Kamienica, w której mieszkała Jolanta Brzeska, pod lupą komisji weryfikacyjnej

[object Object]
Kamienica przy Nabielaka 9Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
wideo 2/4

Komisja weryfikacyjna zajmie się reprywatyzacją kamienicy przy Nabielaka 9, w której mieszkała założycielka ruchu lokatorskiego Jolanta Brzeska. Przesłucha w tej sprawie świadków i przeprowadzi jawne posiedzenie.

O "rozpoczęciu postępowania rozpoznawczego" w sprawie budynku przy Nabielaka komisja zdecydowała w piątek, na niejawnym posiedzeniu. Jak wyjaśnia nam jeden z członków zespołu Sebastian Kaleta, oznacza to, że w sprawie zwrotu tej nieruchomości przeprowadzone zostanie również jawne posiedzenie, podobnie jak w przypadku Twardej i Chmielnej.

Komisja przesłucha świadków i zdecyduje czy zwrot kamienicy przebiegał zgodnie z prawem. Na dokładną datę i listę świadków na razie jednak - jak zastrzega Kaleta - za wcześnie. Komisja będzie o tym decydować na kolejnych posiedzeniach niejawnych.

Kto będzie świadkiem?

- My, jako rada społeczna, nie byliśmy na tym posiedzeniu, ale to dobrze, że komisja zajmie się Nabielaka 9 - mówi nam Marek Jasiński, szef Komitetu Obrony Lokatorów i członek rady społecznej działającej przy zespole Jakiego. Pytany o to, kogo powinno się wezwać na świadków przypomina, że kamienica była zwrócona za rządów w stolicy Prawa i Sprawiedliwości. - Więc powinno się wezwać przede wszystkich tych, którzy przygotowywali i wydawali tę decyzję. I oczywiście Marka M. [który przejął kamienicę od miasta - red.] - dodaje.

Nabielaka 9 - tu mieszkała Jolanta BrzeskaMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

O sprawie Nabielaka - w kontekście komisji - mówiła również Hanna Gronkiewicz-Waltz (na czwartkowej konferencji prasowej, na której informowała, że nie stawi się na przesłuchanie w sprawie Chmielnej). Prezydent podkreśliła, że to członek Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki zaproponował, aby komisja zajęła się kamienicą zamieszkaną przez Brzeską.

Budynek przejął Marek M.

Decyzja zwrotowa w sprawie Nabielaka została wydana 24 stycznia 2006 roku. Podpisał ją Mirosław Kochalski, komisarz z nadania Prawa i Sprawiedliwości, który przejął władzę w Warszawie po tym, jak Lech Kaczyński (w grudniu 2005 roku) zaczął pełnić urząd Prezydenta RP.

Budynek przy Nabielaka odzyskał Marek M. To jeden z najbardziej znanych handlarzy roszczeniami w Warszawie. Nabył prawa do ponad 50 nieruchomości w prestiżowych częściach miasta. Za czasów prezydenta Kaczyńskiego spisał je w specjalnej teczce pod tytułem "Moje grunty warszawskie" i zaniósł do ratusza.

Czytaj więcej na ten temat.

Ma postawione prokuratorskie zarzuty (dlatego nie podajemy jego nazwiska).

Historia Marka M.
Historia Marka M.TVN24

Kamienica Jolanty Brzeskiej

Nabielaka 9 to jeden z symboli warszawskiej dzikiej reprywatyzacji. M. przejął ten adres jako pełnomocnik dawnych właścicieli. Pod jego naciskiem wyprowadzili się niemal wszyscy mieszkańcy tej kamienicy. Została Jolanta Brzeska - działaczka społeczna, założycielka ruchu lokatorskiego uznawana za kobietę-symbol walki z dziką reprywatyzacją.

Jej zwęglone ciało znaleziono w marcu 2011roku w Lesie Kabackim. Mimo upływu ponad sześciu lat, okoliczności tragicznego zdarzenia nie są znane do dzisiaj. Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo dwa lata po śmierci Brzeskiej, z powodu nie wykrycia sprawców. Wznowił je w ubiegłym roku Zbigniew Ziobro.

Prokurator Generalny na jednej z konferencji prasowych przyznał, że „zgromadzone dowody pozwalają stwierdzić, że to było zabójstwo (a nie samobójstwo, o czym śledczy informowali przed laty). Żadnych konkretów opinii publicznej jednak nie zdradził.

Dziś Jolanta Brzeska ma swój skwer na Mokotowie, a dokładnie między ulicami Iwicką i Zakrzewską (nieopodal Nabielaka). Radni Warszawy o przyznaniu jej patronatu nad tym miejscem zdecydowali w listopadzie 2016 roku. Głosowali w tej sprawie jednomyślnie.

Skwer Jolanty Brzeskiej
Skwer Jolanty BrzeskiejTomasz Zieliński/ tvnwarszawa.pl

kw/gp

Pozostałe wiadomości

Śródmiejscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku trzech mężczyzn w wieku od 42 do 59 lat. Dwaj z nich usłyszeli zarzuty za rozbój oraz zostali tymczasowo aresztowani. Ofiara bójki też usłyszała zarzuty za czyn, którego dopuściła się jesienią 2022 roku wobec kolegi jednego z tymczasowo aresztowanych. Powodem konfliktu miał być kot.

"Dał jednemu ze sprawców kota, po czym mu go zabrał". Pobili go młotkiem

"Dał jednemu ze sprawców kota, po czym mu go zabrał". Pobili go młotkiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sporo zmian szykuje się dla pasażerów Szybkiej Kolei Miejskiej od czerwca. Pociągi niektórych linii pojadą z większą częstotliwością, inne wrócą na swoje stałe, dłuższe trasy.

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Dobre wieści dla pasażerów SKM: więcej pociągów i wydłużone trasy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek w alei Niepodległości spłonął samochód elektryczny wart około milion złotych. Jego kierowca chciał uniknąć zderzenia z innym autem, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w słup. Auto zajęło się ogniem. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy nagranie, na którym widać moment uderzenia.

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Najpierw dym, po kilku sekundach żywy ogień. Moment uderzenia w słup i pożar luksusowego elektryka

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt 24

Do pożaru samochodu elektrycznego doszło na skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego. Auto zajęło się ogniem po tym, jak kierowca uderzył w słup.

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Chciał uniknąć kolizji, uderzył w słup. Elektryczne auto doszczętnie spłonęło

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszwa.pl

Przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Madalińskiego w Warszawie spłonął elektryczny lucid air. Auto, którego wartość w Polsce szacuje się na nawet milion złotych, to rzadkość na europejskich drogach. Dlaczego jest wyjątkowe?

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

W Warszawie spłonął lucid air o wartości nawet miliona złotych. Prawdopodobnie jedyny taki w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Centralne Biuro Śledcze Policji opublikowało nagranie z akcji zatrzymania dwóch Polaków podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, współpracownika Aleksieja Nawalnego. Obaj mężczyźni byli poszukiwani na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania przez stronę litewską.

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Policja pokazała nagranie z akcji zatrzymania mężczyzn podejrzanych o napaść na rosyjskiego opozycjonistę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek rano na terenie zakładu piekarniczego w Nowym Dworze Mazowieckim doszło do wycieku amoniaku. Dwie osoby trafiły do szpitala.

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

W zakładzie piekarniczym wyciekł amoniak. Dwóch pracowników zabrano do szpitala

Źródło:
PAP

W Wypędach koło Pruszkowa zderzyły się trzy samochody. Dwie osoby trafiły do szpitala.

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Zderzenie trzech aut, lądował śmigłowiec ratowniczy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Jeden z policjantów biorących udział w wypadku radiowozu w podwarszawskich Dawidach Bankowych, miał stanąć w piątek przed sądem. Prokurator nie odczytała jednak aktu oskarżenia, ponieważ potrzebna będzie zmiana sędziego. Wobec drugiego z policjantów postępowanie zostało wcześniej umorzone.

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Wieźli nastolatki, rozbili radiowóz. Były policjant stawił się w sądzie, ale aktu oskarżenia nie odczytano

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Dwoje nastolatków odpowie za zniszczenie pszczelich uli znajdujących się na terenie Muzeum Pałacu Króla III w Wilanowie. Chcieli spróbować świeżego miodu i rozbili gaśnicami pięć uli. Mieszkało tu 20 pszczelich rodzin.

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Policja już wie, kto zniszczył muzealne ule. To dwoje nastolatków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W południe w Warszawie zawyły syreny w 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Przed Pomnikiem Bohaterów Getta rozpoczęły się jednocześnie oficjalne uroczystości, gdzie złożono wieńce i upamiętniono bohaterów zrywu. Na niedzielę, 21 kwietnia zaplanowano Marsz Modlitwy Szlakiem Pomników Getta Warszawskiego.

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Bohaterski zryw był wyrazem sprzeciwu wobec pogardy dla ludzkiego życia

Źródło:
tvnwarzawa.pl, PAP

Incydent podczas piątkowych uroczystości upamiętniających 81. rocznicę wybuchu powstania w getcie warszawskim. Zakapturzony mężczyzna stanął przy Pomniku Bohaterów Getta, trzymając flagę Palestyny. Nagranie otrzymaliśmy na Kontakt 24.

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Z palestyńską flagą przy Pomniku Bohaterów Getta

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl, PAP

W chwili wybuchu granatnika w gabinecie ówczesnego komendanta policji generała Jarosława Szymczyka nie było innych osób. To nowe ustalenia śledczych po incydencie z grudnia 2022 roku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Warszawie.

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Nowe fakty w sprawie wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji

Źródło:
RMF RM, tvnwarszawa.pl

Kierująca peugeotem uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania. Do zdarzenia doszło na ulicy Broniewskiego. Policja poinformowała o jednej poszkodowanej osobie.

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Uderzyła w bok karetki, która jechała do wezwania

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem na Pradze Południe doszło do potrącenia kobiety jadącej na hulajnodze. Poszkodowana została przewieziona do szpitala.

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Jechała na hulajnodze, została potrącona

Źródło:
tvnwrszawa.pl

Cztery samochody osobowe zderzyły się na trasie S8 przed węzłem Konotopa. Policja przekazała, że nikomu nic się nie stało. Są jednak utrudnienia w kierunku Poznania.

Zderzenie czterech aut na S8

Zderzenie czterech aut na S8

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Wspominamy walki, śmierć, również ogromną, bardzo żywiołową, różnorodną społeczność żydowską, która mieszkała w Warszawie przez wieki - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz" dr Justyna Majewska z Żydowskiego Instytutu Historycznego, zaznaczając, że każda rocznica obchodów powstania w getcie warszawskim jest bardzo ważna.

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

"Bojowcy dzięki swoim czujkom wiedzieli, że coś się wokół murów dzieje i byli przygotowani"

Źródło:
TVN24

Na Kontakt 24 otrzymaliśmy informację o pożarze domu w zabudowie szeregowej na Mokotowie. Strażacy podali, że jedna osoba ewakuowała się przed ich przyjazdem.

Pożar szeregowca na Mokotowie

Pożar szeregowca na Mokotowie

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Dzielnicowy brał udział w lekcji w szkole podstawowej w Lutocinie pod Żurominem na Mazowszu. W pewnym momencie nauczycielka zaczęła dziwnie się zachowywać. Kobieta straciła zdolność mowy, a następnie zemdlała. Policjant początkowo przypuszczał, że dostała udaru. Symptomy i urządzenie do monitorowania parametrów wskazywały jednak na cukrzycę. Życie kobiety było zagrożone.

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Policjant prowadził lekcję, nauczycielka nagle zemdlała

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pracownik, który na zlecenie administracji jednego z domów na Grochowie prowadził prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony dół z ostrymi krawędziami ciętego metalu.

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Na placu zabaw zostawił groźną pułapkę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Królik błąkał się na jednym z osiedli na warszawskich Bielanach. Znalazł go jeden z mieszkańców, ale nie mógł zatrzymać. Zwierzaka przejął Ekopatrol stołecznej straży miejskiej. Do domu zabrała go jedna ze strażniczek miejskich. Zostanie tam na stałe, chyba że zgłosi się po niego prawowity właściciel.

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Zagubiony Bugs "miał w oczach coś takiego", że zauroczył strażniczkę i zamieszkał w jej domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z dużych sklepów w Piasecznie mężczyzna wziął z półki różne rodzaje cukierków. Przy kasie samoobsługowej słodkości zważył jako... marchewkę. I choć kwota, na którą 32-latek oszukał sklep, jest niewielka, kara za przestępstwo może być znacznie dotkliwsza. Mężczyźnie grozi nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Cukierki zważył jako marchewkę. Grozi mu nawet osiem lat więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zabezpieczono monitoring, przesłuchano pierwszych świadków. Prokuratura prowadzi dochodzenie w sprawie zatrucia w jednej z podwarszawskich szkół. Ucierpiało tam 41 osób.

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Zatrucie w podwarszawskiej szkole, kilkadziesiąt osób ucierpiało. Prokuratura o pierwszych ustaleniach śledztwa

Źródło:
tvnwarszawa.pl