Jaki ogłosił, że kamienica wraca do miasta. "Nie od razu, nie w całości"

[object Object]
Niepewny los kamienicy przy Poznańskiej. Reportaż, część 1TVN24
wideo 2/3

Trzy miesiące i sześć decyzji, w tym o Poznańskiej 14. Kamienica z lokatorami - jak oświadczyła komisja weryfikacyjna - "wróciła" do miasta. Na razie wróciła jednak tylko teoretycznie. W praktyce stała się początkiem kolejnych problemów dla właścicieli i samych lokatorów. Materiał Leszka Dawidowicza z programu "Czarno na Białym".

To historia ogromnych pieniędzy i szybko bogacących się ludzi. To również opowieść o tych, których warszawska reprywatyzacja pogrążyła, zabierając dach nad głową.

Poznańską 14 komisja Jakiego zajęła się pod koniec sierpnia. Była to sprawa szczególna, bo pierwsza dotycząca budynku wciąż zamieszkiwanego przez lokatorów. To właśnie oni z największą niecierpliwością i nadzieją czekali na rozstrzygnięcie. Jak się wkrótce okazało - pozytywne.

- Komisja zdecydowała o uchyleniu w całości decyzji prezydent miasta stołecznego Warszawy. Kamienica wraca do miasta. mieszkańcy mogą czuć się bezpieczni - oświadczył przewodniczący zespołu Patryk Jaki. - To były łzy, radość niesamowita - wspomina ogłoszenie decyzji jedna z mieszkanek Poznańskiej 14.

Kamienica wraca? "Na razie medialnie"

Miejscy urzędnicy podchodzą do sprawy ze znacznie większym dystansem. Jak przyznaje dyrektor Biura Spraw Dekretowych w ratuszu Piotr Rodkiewicz, kamienica wraca do miasta "na razie tylko medialnie". Dopytywany o to, kto w takim razie dziś jest jej właścicielem mówi szczerze: - Właściwie nie wiadomo.

Jeszcze ostrzej mówi prawnik Piotr Gołaszewski z kancelarii Domański, Zakrzewski, Palinka: - Kamienica nie wraca, a przynajmniej nie od razu, nie w całości i lokatorzy też nie wracają.

Ostatnim właścicielem nieruchomości (przed wydaniem decyzji komisji) była spółka Fenix - znana na warszawskim rynku nieruchomości z odkupowania kamienic odzyskiwanych w ramach reprywatyzacji i odrestaurowywania ich. Jej przedstawiciele, zaraz po orzeczeniu komisji zapowiedzieli odwołanie do sądu. - Będziemy czekać na rozstrzygnięcie. Nie będziemy inwestować - zapowiadają. O samej komisji mówią zaś krótko, acz stanowczo: - Instytucja państwowa próbuje nam zabrać budynek, za który zapłaciliśmy 12 milionów złotych.

Tyle na razie o przyszłości kamienicy. Spójrzmy na jej przeszłość. TVN24 dotarła do jednego ze spadkobierców budynku Aleksandra Włodawera - człowieka, od którego reprywatyzacja Poznańskiej 14 się zaczęła.

Spadkobierca zza oceanu i dwaj mecenasi

Włodawer od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Jest naukowcem, prowadzi badania nad lekami nowej generacji i regularnie ogląda transmisje z komisji weryfikacyjnej. Kilka la temu, sąd na jego wniosek uznał, że jest jedynym i prawowitym spadkobiercą kamienicy przy Poznańskiej 14, a także kilkunastu innych warszawskich nieruchomości. Tę decyzję sądu lokatorzy próbowali podważyć. - Komisja zakłada, że ja nie istnieję albo, że nie jestem prawdziwym spadkobiercą - przyznaje sam Włodawer.

To jak to jest? - Z dokumentów wynika rzeczywiście, że to jest ta osoba. Ale to nie oznacza, że właśnie jemu pełne prawa spadkowe były przynależne - mówi Sebastian Kaleta, członek komisji z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

- Czuję się bardzo mocno oszukany - komentuje z kolei Włodawer. Dlaczego? Aby to zrozumieć, trzeba przypomnieć znany reprywatyzacyjny duet mecenasów: Janusza Piecyka i Roberta N. Ten drugi ma prokuratorskie zarzuty i przebywa w areszcie we Wrocławiu, dlatego nie podajemy jego pełnego nazwiska.

Obaj prawnicy brali udział w reprywatyzacji Poznańskiej 14. Ludzi znanych z bardzo wielu historii warszawskich reprywatyzacji. W imieniu spadkobiercy zza oceanu spotykał się z nimi Szymon Bauch.

Mecenas N. zadzwonił do Włodawera w 2006 roku. Razem ze wspólnikiem zaproponowali mu, że znajdą kupca na jego roszczenia. Jak powiedzieli, tak też się stało - kupiec szybko się znalazł. Była nim - jak ustalili dziennikarze TVN24 - życiowa partnerka Piecyka.

Między innymi za kamienicę przy Poznańskiej wynegocjowano cenę czterech milionów złotych. Aleksander Włodawer nie wiedział jednak, że roszczenia do budynku sprzedał de facto własnemu adwokatowi i jego wspólnikowi. Nie wiedział też, że w momencie podpisywania umowy miasto podjęło już decyzję, że zwróci kamienicę. Co w praktyce oznaczało, że transakcja nie była jedynie "sprzedażą roszczeń", ale właściwie już odzyskanego budynku.

- Nie wiedzieliśmy, że taka decyzja miasta jest - wspomina Bauch. - A już zupełnie nie wiedzieliśmy, że pięć dni później nowa nabywczyni sprzeda te kamienicę panu N. i Piecykowi - dodaje.

Kamila Simura i Janusz Piecyk nie zgodzili się na rozmowę z TVN24.

Lokatorzy. Smutna przeszłość i niepewna przyszłość

Po przejęciu kamienicy mecenas N. i Janusz Piecyk szybko przystąpili do działania. Złożyli wnioski o eksmisję wszystkich lokatorów mieszkań komunalnych. Powołali się na to, że - jak zeznawali na komisji lokatorzy - sami nie mają gdzie mieszkać.

Po kilkunastu miesiącach z kolei mecenasi sprzedali kamienice wspomnianemu Fenixowi – za 12 milionów złotych, czyli trzykrotność tego, co sami zapłacili Włodawerowi.

Fenix podniósł czynsze lokatorom, w niektórych przypadkach nawet kilka razy. - Podwyższali nam czynsz. Od czasu do czasu firma administrująca przychodziła do nas albo dzwoniła z pytaniem, kiedy się wyprowadzimy i czy już złożyliśmy wniosek o mieszkanie zastępcze - wspomina Anna Thomas, jedna z mieszkanek kamienicy.

Czy los lokatorów jest już pewny i bezpieczny, jak zapowiadał przewodniczący Jaki? Niekoniecznie. Problemem jest bowiem fakt, że Fenix zdążył już obciążyć hipotekę przy Poznańskiej. Kwota jest astronomiczna, ponad 80 milionów złotych. Co z tym zrobić? Miasto stanie się właścicielem długu? Na to pytanie komisja nie odpowiedziała. - No tutaj komisja tak daleko idących analiz nie ma obowiązku i nie podejmowała - mówi Sebastian Kaleta.

Problemów jest więcej. Feniks zdążył już część mieszkań w kamienicy wyremontować i sprzedać. Pytanie co teraz zrobić z ludźmi, którzy je kupili. - Z tego co mi wiadomo, część mieszkań sprzedała sobie grupa Fenix, wiec tutaj konsekwentnie działa zła wiara. A jeżeli jakaś osoba trzecia nabyła nieruchomość od grupy Fenix, to ma wobec nich roszczenia - odpowiada Kaleta.

"Piętrowy scenariusz prawny"

Prawnik nie kreśli pozytywnych scenariuszy. - Mamy do czynienia z takim piętrowym scenariuszem prawnym, który będzie bardzo trudno rozwikłać, a który powoduje, że przez wiele lat będziemy w tych sprawach w zawieszeniu - mówi Łukasz Bernatowicz z kancelarii BKM.

Jak dodaje, wszystko może trwać latami. - A na koniec może się okazać, ze finał tych spraw jest zupełnie inny niż dzisiaj ogłasza to komisja ustami swojego przewodniczącego - podsumowuje prawnik.

ZOBACZ CAŁY MATERIAŁ:

Poznańska 14 wróciła do miasta "teoretycznie"
Poznańska 14 wróciła do miasta "teoretycznie"TVN24

Leszek Dawidowicz, TVN24 / kw

ZOBACZ JAK WYGLĄDAŁO CAŁE POSIEDZENIE KOMISJI W SPRAWIE POZNAŃSKIEJ 14:

[object Object]
Prezydent Warszawy ukarana grzywnąTVN24
wideo 2/6
Pozostałe wiadomości

Para młodych ludzi miała już dosyć przebywania w zatłoczonym lokalu z rodziną. W tym samym budynku było puste mieszkanie, więc je zajęli i nielegalnie podłączyli prąd. Mieszkali tam kilka dni.

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Zajęli puste mieszkanie, bo mieli "dość tłoku"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ogromny korek utworzył się w porannym szczycie w Sulejówku. Kierowca auta ciężarowego uszkodził nowy tunel, służby muszą sprawdzić jego konstrukcję. Przejazd w obie strony jest zablokowany.

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Nowy tunel uszkodzony i zamknięty. Duże utrudnienia w Sulejówku

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Aktywiści związani z organizacją Ostatnie Pokolenie ponownie próbowali blokować mosty w Warszawie. Dzisiaj rano pojawili się na mostach Poniatowskiego i Gdańskim. Były utrudnienia. Dzień wcześniej pięć osób położyło się na jezdni Świętokrzyskiego.

Aktywiści ponownie próbowali blokować warszawskie mosty

Aktywiści ponownie próbowali blokować warszawskie mosty

Źródło:
tvnwarszawa.pl /PAP

Wyszedł z domu do pracy. Tego dnia tam jednak nie dotarł. Został zatrzymany, gdy wysiadał z autobusu. Trafił do więzienia, gdzie spędzi najbliższe lata. Był bowiem poszukiwany.

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Wyszedł do pracy, trafił do więzienia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ze sporymi utrudnieniami musieli się liczyć kierowcy podróżujący w porannym szczycie trasą S2. Jeden pas blokowały rozbite auta. Korek miał nawet dziewięć kilometrów.

Stłuczka na S2, korek miał dziewięć kilometrów

Stłuczka na S2, korek miał dziewięć kilometrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Stołeczni policjanci zlikwidowali duży magazyn i zabezpieczyli ponad 130 kilogramów różnego rodzaju narkotyków o szacunkowej wartości ponad pięciu milionów złotych. Zatrzymano 27-latka, któremu grozi do 12 lat więzienia.

Niepozorny dom i narkotyki za ponad pięć milionów

Niepozorny dom i narkotyki za ponad pięć milionów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Popularność nowej kładki przez Wisłę wymusza szybkie zmiany w jej sąsiedztwie. Prezydent Warszawy zapowiedział, że dotkną one także Karową, która ma się stać "przedłużeniem mostu".

Dla rowerzystów pasy na wiadukcie, dla pieszych efektowne schody

Dla rowerzystów pasy na wiadukcie, dla pieszych efektowne schody

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Świadectwa z getta warszawskiego" to nowa część wystawy głównej w Muzeum Warszawy. Zostanie otwarta 17 kwietnia. Autorzy zapowiadają, że będzie ona "próbą ukazania tego, co niewyobrażalne". Ma też podkreślić integralność historii warszawskich Żydów z historią całej społeczności miasta.

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

"Oszczędna w narracji, mocna w przekazie". Zestawia dwie skrajne perspektywy

Źródło:
PAP
Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Do trzech razy sztuka. Jak wymiar sprawiedliwości przegrywa z gangiem wołomińskim

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Motorniczy przytrzasnął w drzwiach tramwaju nogę czteroletniego Aleksandra i ruszył. Chłopiec zginął na miejscu. Zaczął sie proces w sprawie tragicznego wypadku na ulicy Jagiellońskiej.

Czterolatek nie żyje. Motorniczy przeprasza rodziców, ale do winy się nie przyznaje

Czterolatek nie żyje. Motorniczy przeprasza rodziców, ale do winy się nie przyznaje

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Jest jedynym odznaczeniem, które dorosłym przyznają dzieci z całego świata. W wiosennej edycji wśród Dam Orderu Uśmiechu znalazła się Wanda Traczyk-Stawska, żołnierka AK ps. "Pączek" i psycholożka.

Wanda Traczyk-Stawska z Orderem Uśmiechu

Wanda Traczyk-Stawska z Orderem Uśmiechu

Źródło:
PAP

Rafał Trzaskowski zapowiedział złożenie projektu uchwały w sprawie podwyżki stawek za przejazdy taksówkami. To deklaracja po spotkaniu z taksówkarzami, którzy przedstawili prezydentowi swoje postulaty.

Przejazd taksówką będzie droższy? Trzaskowski zapowiedział złożenie uchwały

Przejazd taksówką będzie droższy? Trzaskowski zapowiedział złożenie uchwały

Źródło:
PAP

Nowym komendantem stołecznej policji został inspektor Dariusz Walichnowski. Wcześniej szefował policji w Gdańsku. W poniedziałek pożegnał się z tamtejszym sztandarem.

Z Gdańska do Warszawy. Dariusz Walichnowski nowym komendantem stołecznym

Z Gdańska do Warszawy. Dariusz Walichnowski nowym komendantem stołecznym

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków poinformował o oględzinach prowadzonych na terenie dawnego cmentarza gminy ewangelicko-augsburskiej przy ulicy Kamykowej na Białołęce. Są one związane z wpisem nekropolii do rejestru zabytków. Wcześniej mieszkańcy okolicy alarmowali, że trwa tam wycinka drzew.

Oględziny konserwatora zabytków na dawnym protestanckim cmentarzu

Oględziny konserwatora zabytków na dawnym protestanckim cmentarzu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na obrzeżach zabytkowego Cmentarza Mauzoleum Żołnierzy Radzieckich była planowana budowa bloków mieszkalnych. Poprzedni wojewódzki konserwator zabytków umorzył postępowanie w sprawie uzgodnienia decyzji o warunkach zabudowy, co dało urzędowi dzielnicy zielone światło do wydania "wuzetki". Resort kultury poinformował właśnie o unieważnieniu tamtej decyzji konserwatora.

Nie będzie bloków w parku na obrzeżach cmentarza

Nie będzie bloków w parku na obrzeżach cmentarza

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Rynek cyfrowy wzbogacił się niedawno o platformę, która otwiera polskim producentom drzwi do rynku niemieckiego. Znane z doskonałego stosunku jakości do ceny polskie artykuły budowlane i wykończeniowe, takie jak ogrodzenia, bramy, schody, czy okna, cieszą się rosnącym zainteresowaniem na niemieckim rynku. Dzięki PolenDiscount.de niemieccy klienci mają teraz możliwość bezpośredniego kontaktu z polskimi producentami i otrzymywania indywidualnie dopasowanych ofert do swoich projektów. 

PolenDiscount.de - platforma wspierająca handel polsko-niemiecki

PolenDiscount.de - platforma wspierająca handel polsko-niemiecki

Kundelek z podwarszawskiego schroniska został dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Zabieg wykonano tuż po adopcji, a okaleczony czworonóg został zwrócony. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt zawiadomiła organy ścigania. W sprawie zapadł już jeden wyrok - uniewinniający oskarżonego. Apelacja okazała się skuteczna i sprawa wróciła do sądu do ponownego rozpatrzenia.

Wycięli mu nerkę i przeszczepili rasowemu psu. Sprawa Saturna wraca na wokandę

Wycięli mu nerkę i przeszczepili rasowemu psu. Sprawa Saturna wraca na wokandę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nurogęsi są gatunkiem chronionym, występującym w Warszawie niemal wyłącznie w Łazienkach Królewskich. Zaraz po wykluciu piskląt matki ruszają z małymi do Wisły. W stolicy ich wędrówka jest trudna, bo przecina ją ruchliwa Czerniakowska. Pierwsza dzielna matka wraz ze swoim stadkiem pokonała już niebezpieczną trasę. Pomogły, jak co roku, służby miejskie.

Rodzina nurogęsi pokonała bezpiecznie Czerniakowską

Rodzina nurogęsi pokonała bezpiecznie Czerniakowską

Źródło:
PAP