Dzielnica o torze na kopcu: uprzątnęliśmy teren ze śmieci


Mokotowscy urzędnicy powtarzają, że tor dla rowerów na Kopcu Powstania Warszawskiego musił zniknąć, bo był niezgodny z planem miejscowym. Ale jako główny powód likwidacji podają teraz zagrożenie dla zdrowia. Twierdzą też, że przeszkody powstały z nielegalnie wyciętych drzew.

O zrównaniu z ziemią toru zjazdowego dla rowerzystów, który oplatał Kopiec Powstania Warszawskiego informowaliśmy we wtorek. Wówczas rzeczniczka urzędu dzielnicy stwierdziła w krótkiej rozmowie, że dzieje się tak, bo był niezgodny z miejscowym planem zagospodarowania.

"Doszło do przestępstwa"

W środę w tej sprawie odezwał się do nas wiceburmistrz dzielnicy. I przedstawił nowy argument za likwidacją toru - bezpieczeństwo. Nasz dziennikarz przewidział tę zmianę frontu we wtorkowym komentarzu. "Jestem pewien, że za kilka dni poznamy zupełnie inny, niż niezgodność z MPZP, powód zniszczenia toru" - pisał Karol Kobos.

- Powodem nielegalności była niezgodność z planem zagospodarowania. Ale głównym powodem uporządkowania terenu było to, że naniesione konstrukcje stwarzały zagrożenie. A te nielegalnie sklecone przeszkody trudno nazwać torem - przekonuje dziś Jan Ozimek, wiceburmistrz dzielnicy.

Podnosi też kwestie ekologiczne. Już w maju, "w ramach rutynowych obowiązków" pracownicy wydziału ochrony środowiska mieli stwierdzić "bezprawną wycinkę drzew" na kopcu. – Zostały użyte do stworzenia nielegalnych elementów tak zwanego toru rowerowego. W takiej sytuacji musieliśmy zgłosić to policji, ponieważ doszło do popełnienia przestępstwa - twierdzi Ozimek.

"Prowizoryczne, ze śmieci"

Policja potwierdza, że dostała zgłoszenie w tej sprawie. – Zostaliśmy poinformowani, że nie później niż 12 maja doszło do uszkodzenia drzew poprzez ich wycięcie i zbudowanie z ich konarów oraz pni toru rowerowego powodując straty na szkodę urzędu miasta powyżej 11 tys. zł – wyjaśnia kom. Joanna Banaszewska z mokotowskiej komendy.

Postępowanie umorzono 27 września, bo nie udało się wykryć sprawców. - Sprawa zostaje w naszym zainteresowaniu. Będzie prowadzona na drodze operacyjnej - dodaje Banaszewska, ale szczegółów nie zdradza.

Po zakończeniu działań policji, urząd dzielnicy zdecydował o uporządkowaniu terenu. – Podjąłem taką decyzję. Poleciłem naczelnik wydziału ochrony środowiska uporządkowanie terenu w celu usunięcia nielegalnych konstrukcji stwarzających zagrożenie. Zostało to wykonane przez firmę wyłonioną w postępowaniu – podkreśla wiceburmistrz.

Na jakiej podstawie i kto uznał, że instalacje są niebezpieczne? - Gdy się tworzy jakikolwiek obiekt sportowy, to musi spełniać normy. A te konstrukcje były prowizoryczne, stworzone ze śmieci, nielegalnie wyciętych drzew i palet – wyjaśnia Jan Ozimek.

Dopytujemy o jakie normy chodzi, czego brakuje tym konkretnym przeszkodom, by uznać je za bezpiecznie? - Jeśli ktoś widział konstrukcje, które uprzątnęliśmy, nie może mieć wątpliwości, że nie spełniają żadnych norm bezpieczeństwa. Chodzi o zdrowy rozsądek - odpowiedział wiceburmistrz..

"To nie były żadne budowle"

Nasz rozmówca podkreślała, ze niepotrzebna była decyzja nadzoru budowlanego w sprawie rozbiórki. – Nie jest tak, że przy każdym nielegalnym naniesieniu jest potrzebna zgoda nadzoru budowlanego. W sensie prawnym to nie były żadne budowle. W gruncie rzeczy uprzątnęliśmy teren ze śmieci, a na to nie potrzeba zgody nadzoru budowlanego – zaznacza i zapewnia, że dzielnica "działała zgodnie z ze swoimi uprawnieniami właścicielskimi" do terenu kopca.

Jednak przy ustawianych niezgodnie z prawem reklam zgoda PINB jest potrzebna, dlatego procedura ich usuwania jest żmudna i trwa zwykle całymi miesiącami (a czasem i dłużej).

Rowerzyści twierdzą, że korzystają z toru od wielu lat. Dlaczego wcześniej nie działał argument planu miejscowego? Czemu wtedy urzędnicy nie widzieli kwestii bezpieczeństwa?

- Ja mogę odpowiadać za to, co działo się w tym roku, ponieważ od stycznia nadzoruje wydział ochrony środowiska. Na podstawie tego, jak wyglądały konstrukcje, nie można powiedzieć, że były tam od wielu lat. Moim zdaniem większość z nich powstała w tym roku, z nielegalnie wyciętych drzew – podsumowuje wiceburmistrz Ozimek.

TAK WYGLĄDA TERAZ TOR:

Nie ma już ścieżek na Kopcu
Nie ma już ścieżek na KopcuTomasz Zieliński, tvnwarszawa.pl

ran/b

Źródło zdjęcia głównego: urząd dzielnicy

Pozostałe wiadomości

Drogowcy na Placu Pięciu Rogów rozstawili kamery i rozpoczęli liczenie. Okazuje się, że miesięcznie przemieszcza się tamtędy ponad milion osób. Tygodniowo ponad 12 tysięcy spacerowiczów ogląda "niebieskie jajo" - interaktywną rzeźbą Joanny Rajkowskiej.

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Policzyli ludzi na Placu Pięciu Rogów i sprawdzili zainteresowanie "niebieskim jajem"

Źródło:
PAP

Policjanci z warszawskiej Woli zatrzymali 46-latka, który popełnił wykroczenie drogowe. Okazało się, że jego prawo jazdy jest podrobione. Mężczyzna tłumaczył, że kupił je przez internet, bo właściwe mu odebrano. Grozi mu pięć lat więzienia.

Zabrali mu prawo jazdy, nowe kupił w sieci

Zabrali mu prawo jazdy, nowe kupił w sieci

Źródło:
PAP

Kierowcy musieli się rozstać z 55 samochodami. Skonfiskowała je policja, na podstawie nowych przepisów, które weszły w życie 14 marca. Chodzi o nietrzeźwe osoby, które wsiadły za kierownicę. Część tych aut trafiła do "osób godnych zaufania".

Trafiają na policyjne parkingi lub do "osób godnych zaufania". Ile aut skonfiskowano pijanym kierowcom?

Trafiają na policyjne parkingi lub do "osób godnych zaufania". Ile aut skonfiskowano pijanym kierowcom?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

32-letni kierujący był tak pijany, że ledwo mówił i nie mógł dmuchnąć w policyjny alkomat. W nocy bez włączonych świateł wjechał pod prąd na jedną z głównych ulic w Piasecznie.

W nocy, bez świateł, jechał jedną z głównych ulic w mieście. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

W nocy, bez świateł, jechał jedną z głównych ulic w mieście. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw było "złe spojrzenie" i żądanie przeprosin. Sytuacja szybko jednak eskalowała. Pojawiły się groźby i żądanie pieniędzy. Napastnicy dostali dwa złote, a po chwili zostali zatrzymani. Dwaj mężczyźni oraz kobieta usłyszeli zarzuty i zostali tymczasowo aresztowani.

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Zaczęło się w autobusie od "złego spojrzenia"

Źródło:
tvn24.pl

Dwóch mężczyzn usłyszało zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków. W mieszkaniu na terenie Radomia i samochodach podejrzanych znaleziono łącznie 16,5 kilograma kokainy i heroiny.

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

"Nakryli ich, gdy rozdrabniali i pakowali narkotyki". O wartości sześciu milionów złotych

Źródło:
PAP

Pomimo stałych napraw, które zapewniają bezpieczeństwo i komfort podróżnym, najstarszą nitkę podziemnej kolei w stolicy czekają spore prace modernizacyjne. Pojawią się nowe urządzenia sterowania ruchem, uszczelnione zostaną tunele i dylatacje. Wymienione zostaną też szyny.

Wozi warszawiaków od 30 lat. Wymienią kamery na najstarszych stacjach metra, uszczelnią tunele

Wozi warszawiaków od 30 lat. Wymienią kamery na najstarszych stacjach metra, uszczelnią tunele

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zarząd Dróg Miejskich ogłosił przetarg na włączenie do Systemu Informacji Parkingowej 18 parkingów. W ostatnim czasie dołączyły do niego też miejsca postojowe należącej do trzech prywatnych operatorów.

Przy 18 miejskich parkingach pojawi się informacja o wolnych miejscach. Dołączą też prywatne

Przy 18 miejskich parkingach pojawi się informacja o wolnych miejscach. Dołączą też prywatne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dwaj uczestnicy bójki na Nowym Świecie w centrum Warszawy zostali skazani na siedem lat więzienia. Sąd orzekł również nawiązkę po 10 tysięcy złotych. Wyrok usłyszał również kolega skazanych, który pomagał ukrywać się jednemu z nich - pięć miesięcy ograniczenia wolności. Głównego podejrzanego nie udało się sprowadzić z Turcji.

Zabójstwo na Nowym Świecie. Jest wyrok, ale główny podejrzany nie stanął przed sądem

Zabójstwo na Nowym Świecie. Jest wyrok, ale główny podejrzany nie stanął przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego w śledztwie dotyczącym korupcji zatrzymali 65-letniego adwokata Waldemara G., będącego jednocześnie rektorem jednej z warszawskich uczelni. Do czasu wyjaśnienia sytuacji jego obowiązku przejmuje prof. dr hab. Roman Wieruszewski.

Rektor jednej z warszawskich uczelni usłyszał zarzuty. Dotyczą korupcji

Rektor jednej z warszawskich uczelni usłyszał zarzuty. Dotyczą korupcji

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Był historykiem i członkiem opozycji demokratycznej w okresie PRL. Na elewacji budynku przy ulicy Rudnickiego 6 odsłonięto w środę mural pamięci prof. Karola Modzelewskiego. Biało-czarne dzieło zaprojektował znany artysta Wilhelm Sasnal.

Odsłonięto mural upamiętniający profesora Karola Modzelewskiego

Odsłonięto mural upamiętniający profesora Karola Modzelewskiego

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wernisaż wystawy "Dar Paderewskiego", zorganizowanej w Muzeum Wnętrz w Otwocku Wielkim, odbędzie się w czwartek. Od piątku wystawa będzie dostępna dla zwiedzających. To prezentacja ponad 220 dzieł sztuki i pamiątek związanych z Ignacym Janem Paderewskim, jednym z największych polskich muzyków i mężów stanu XX wieku.

"O życiu Ignacego Jana Paderewskiego opowiadają należące do niego przedmioty"

"O życiu Ignacego Jana Paderewskiego opowiadają należące do niego przedmioty"

Źródło:
PAP

Już po raz dziesiąty wyłoniono laureatów corocznej Nagrody Architektonicznej Prezydenta Warszawy. Nagrody przyznano w pięciu głównych kategoriach: architektura użyteczności publicznej, architektura mieszkaniowa, nowe życie budynków, projektowanie przestrzeni publicznej oraz wydarzenie architektoniczne.

Park na kopcu, drewniana biblioteka, muzeum na Cytadeli. Nagrody architektoniczne prezydenta Warszawy przyznane

Park na kopcu, drewniana biblioteka, muzeum na Cytadeli. Nagrody architektoniczne prezydenta Warszawy przyznane

Źródło:
tvnwarszawa.pl