Budowa centralnego odcinka II linii metra to największa i najważniejsza inwestycja w stolicy. Nic dziwnego, że budzi ogromne zainteresowanie. Żeby przybliżyć tajniki budowy, urzędnicy przygotowali specjalny, 13-minutowy film.
Mają długość 120 metrów i średnicę ponad sześciu metrów. Każda z nich kosztuje 13 milionów euro. Trzy tarcze zwane potocznie TBM (Tunnel Boring Machine) mają do stolicy dotrzeć na początku przyszłego roku.
Pierwsza z nich drążenie rozpocznie na rondzie Daszyńskiego i ruszy w kierunku Powiśla. Miesiąc później wyruszy druga tarcza – również w kierunku przyszłej stacji Powiśle. Ze względów bezpieczeństwa dwie maszyny nie mogą pracować obok siebie.
Z kolei trzecia tarcza na Powiślu rozpocznie drążenie tunelu pod Wisłą. Kiedy dojdzie do Dworca Wileńskiego, samochodami zostanie przewieziona ponownie na Powiśle, że wydrążyć drugi tunel w kierunku Pragi.
Ogromne noże
Tarcze dziennie mają drążyć 10 metrów tunelu. Ta potężna maszyna ma bardzo skomplikowaną budowę. Z przodu będzie miała głowice, a na niej zostaną umieszczone specjalne noże. Każdy będzie ważył 250 kilogramów.
Za tarczą będzie przestrzeń, dla wydrążonego urobku. Dalej znajdziemy szczelną ścianę, która oddzieli pomieszczenia operatorów. Cały urobek będzie transportowany na powierzchnię taśmociągami.
Wydrążony tunel równocześnie zostanie zabezpieczany betonową obudową. Jej elementy dotrą do środka przy pomocy specjalnego transportu.
30 metrów pod ziemią
Głębokość poszczególnych stacji będzie bardzo żróżnicowana. Od strony Woli w kierunku Wisły będą budowane coraz głębiej. Powodem jest drążenie tunelu siedem metrów pod dnem Wisły. Najgłębiej, 30 metrów pod ziemią powstanie stacja Nowy Świat.
Przy budowie I linii metra tunel łączący stację Pola Mokotowskie ze Stacją Politechnika został zbudowany pod Trasą Łazienkowską, a tunel między stacją Politechnika a stacją Centrum, pod kolejową linią średnicową.
bf/par