zwierzęta

zwierzęta

W Puszczy Białowieskiej dziki wykopały niewypały z okresu II wojny światowej. Zwierzęta najprawdopodobniej szukały w ziemi smakołyków, ale zamiast tego natrafiły na granaty moździerzowe. O zagrożeniu poinformowali turyści, którzy odkryli pociski podczas spaceru.

Ponad 80 słoni padło ofiarą łowców kości słoniowej w Zimbabwe. Kłusownicy otruli cyjankiem wodopoje, z których korzystały zwierzęta. Tamtejszy minister środowiska alarmuje, ze zagrożone zostało jedno z największych słoniowych stad na świecie.

W ciągu ostatnich 50 lat populacja wielu zagrożonych gatunków wzrosła tak znacząco, że groźba wyginięcia powoli zanika. To dzięki wytrwałej walce ekologów oraz umiejętnej introdukcji dzikich zwierząt w ich naturalnym środowisku. - Jeśli ma się dobry plan, dobrze się go realizuje, to on naprawdę działa - komentował Frans Schepers, dyrektor organizacji Rewilding Europe, na dowód prezentując wyniki analizy 37 zagrożonych gatunków zwierząt w Europie.

Niejeden turysta spanikowałby, spotykając na górskim szlaku niedźwiedzia. Jednak zapalony wędrowiec z Kalifornii na widok nadchodzącego baribala nie stracił zimnej krwi, tylko zaczął udawać większe i bardziej przerażające stworzenie. Albo mężczyzna ma duży talent, albo miś był wyjątkowo płochliwy, bo obszedł człowieka z daleka, a z zapowiadającej się groźnie przygody pozostała pamiątka w postaci nagrania w telefonie.

Niepozorne stworzenia takie jak owady czy małe ptaki postrzegają świat w zwolnionym tempie, wychwytując znacznie więcej szczegółów niż duże zwierzęta czy ludzie. Silnie rozwinięta zdolność do przetwarzania informacji wizualnej pozwala im nawet w ostatniej chwili uniknąć zagrożenia. Według brytyjskich naukowców pod tym względem pozostajemy za nimi daleko w tyle.

Chociaż od startu nowej księżycowej sondy LADEE minęło już kilka dni, zdjęcia z tego wydarzenia znowu obiegają media. Wszystko za sprawą niewielkiego elementu wypatrzonego na jednym z kadrów: żaby szybującej na tle startującej rakiety. Choć w pierwszej chwili można uznać to za fotomontaż, specjaliści z NASA zapewniają, że zdjęcie jest prawdziwe, nie wiadomo tylko, jaki los spotkał żabę.

Po ulicach Gatlinburga w stanie Tennessee przechadzał się niedźwiedź. Zwierzę w ogóle nie przestraszyło mieszkańców, wręcz przeciwnie - chętnie robiono sobie z nim zdjęcia.

Zmiany klimatu, a nie człowiek, były głównym czynnikiem, który przyczynił się do wyginięcia mamutów włochatych - uważają naukowcy. Żeby to potwierdzić wykorzystali analizy DNA i na ich podstawie prześledzili wahania liczebności tych ssaków.

Myśliwy, który przyjechał na Alaskę na polowanie z zorganizowaną grupą, został zaatakowany przez niedźwiedzia, którego wcześniej postrzelił. Ze względu na pogodę dopiero następnego dnia mógł po niego polecieć helikopter. Jego stan określono jako "niezagrażający życiu".

W Warszawie otwarto pierwszy hotel dla owadów zapylających. To sukces wolontariuszy Greenpeace i internautów, którzy poprzez internetową adopcję pszczół pomogli zdobyć niezbędne fundusze. Konstrukcja z siatki, bambusowych łodyg i pęczków trzciny jest już gotowy na przyjęcie owadzich gości. Dzikie owady zapylające (m.in. pszczoły i muchówki) będą mogły się tam rozmnażać, schronić przed złą pogodą i przetrwać zimę.

Wyjątkowego pecha miał bocian, którego na początku września zatrzymała egipska policja. Założony mu przez naukowców nadajnik sprawił, że podejrzewano go o szpiegostwo. Kiedy sprawa szczęśliwie się wyjaśniła, nie zdążył nacieszyć się wolnością. Krótko po wypuszczeniu z aresztu trafił na myśliwego, który uznał, że ptak idealnie nada się na posiłek.

Jeszcze niedawno mogliśmy obserwować zwiastujące nadchodzący koniec lata odloty bocianów. Okazuje się, że pierwsze stada lecące do zimowych siedlisk w Afryce zdążyły już przemierzyć szmat drogi. Zaobserwowano je na niebie w pobliżu góry Oliwnej w Jerozolimie. Z drugiej strony część boćków tak się rozleniwiła, że postanowiła zimować w Polsce.

Ryby może i głosu nie mają, ale jak wynika z najnowszych badań - słuch owszem. Naukowcy przeprowadzili eksperyment, podczas którego dowiedli, że zwierzęta te potrafiły rozróżnić barokowe dźwięki Bacha od XX-wiecznego baletu Strawińskiego.