Krytyczna sytuacja pogodowa panuje na Półwyspie Iberyjskim przez silny wiatr i ulewny deszcz. Na północy Portugalii obowiązuje czerwony alert pogodowy, oznaczający skrajne ryzyko, a na pozostałym obszarze oraz w Hiszpanii alert pomarańczowy. Spokojnie jest tylko na południu półwyspu.

Pozrywane dachy, opóźnienia pociągów i samolotów, pozrywane linie energetyczne - to skutki wichury, która przeszła nad północną i centralną Japonią. Porywy wiatru dochodziły do 130 km/h.

Silna zamieć śnieżna zaatakowała we wtorek północną japońską wyspę Hokkaido. Bez prądu zostały tysiące domów, a silny wiatr zrywał dachy, powalał drzewa i latarnie. Śniegowi i wichurze towarzyszyły też budzące zdziwienie mieszkańców wyładowania atmosferyczne.

Lejowata, wirująca kolumna chmur przeszła przez nadmorskie tereny regionu Algarve ma południu Portugalii. Towarzysząca jej silna wichura zrywała dachy, łamała gałęzie, uszkodziła wiele budynków, a nawet przewracała samochody. Rannych zostało osiem osób.

Europa północna i środkowa pozostaje pod wpływem głębokiego i rozległego niżu Zelda. W wyniku układu niskiego ciśnienia porywy wiatru na Atlantyku przekraczają 130 km/h. Mocno wieje także w Polsce.

Niech nikogo nie zmyli poranna słoneczna aura. Nad Polską pojawił się front atmosferyczny, a wraz z nim chmury. Deszczowa aura zmierza w głąb Polski.

Powodzie i podtopienia - to główne zagrożenia, jakie niesie Sandy po wkroczeniu na ląd. W miarę przemieszczania się żywiołu na północ i północny wschód siła wiatru będzie się systematycznie zmniejszać. Nawet przez kilka dni mogą się natomiast utrzymać ulewne opady deszczu - nawet do kilkuset litrów na metr kwadratowy, a na terenach górskich intensywne opady śniegu.

Pracowitą noc mieli hiszpańscy strażacy w prowincji Castellon. Funkcjonariusze walczyli ze skutkami wichury, która była tak silna, że wyrywała drzewa z korzeniami.

W ostatnich latach letni wiatr wiejący nad Arktyką zachowuje się inaczej niż zwykle. Zmiana prowadzi nie tylko do topnienia pokrywy lodowej tamtejszych mórz, lecz także odpowiada za ekstremalne zjawiska pogodowe w USA i w Europie.

Operacja Stratos przerwana. Skok Felixa Baumgartnera nie doszedł we wtorek skutku z powodu niesprzyjających warunków atmosferycznych, przede wszystkim silnego wiatru, który zagrażał życiu Austriaka.

Wiatr nie odpuszcza. Synoptycy przewidują, że we wtorek w porywach osiągnie on prędkość 80 km/h. - W poniedziałek najsilniejsze porywy odnotowano na Wybrzeżu - poinformowała synoptyk TVN Meteo Arleta Unton-Pyziołek.

Wichury, które w ostatnich dniach przeszły przez Polskę, spowodowały liczne straty w wielu regionach kraju. W miejscowości Koziołki, w powiecie brzezińskim (woj. łódzkie), silny wiatr uszkodził śmigło wiatraka. Na miejscu był dzisiaj internauta @jbm24, który wysłał do redakcji Kontaktu 24 zdjęcia.

Powalony przez silny wiatr konar spadł na jadący samochód osobowy. 27-letni kierowca stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w drzewo. Mimo reanimacji mężczyzna zmarł. Informację otrzymaliśmy od internauty na Kontakt 24.

Przewrócone drzewa, pozrywane dachy w budynkach, utrudnienia w komunikacji - tak wyglądało piątkowe popołudnie w północnych Niemczech. Później wichura dotarła do Polski.

Czeka nas wietrzna noc. Najmocniej powieje na Wybrzeżu, w województwach zachodniopomorskim i pomorskim: prędkość wiatru może osiągać nawet 100 km/h. Na Bałtyku możliwy sztorm.

Piątek jest i będzie wietrzny. Na razie w województwach centralnych i wschodnich odnotowuje się wiatr o prędkości 50-60 km/h. Wieczorem i nocą porywy nie odpuszczą. Niektóre z nich mogą osiągnąć 80 km/h.

To jest bez wątpienia wietrzny czwartek. Na szczytach gór porywy dochodzą do 100 km/h, a na zamieszkanych obszarach prędkość wiatru miejscami wynosi 70 km/h - informuje synoptyk TVN Meteo, Arleta Unton-Pyziołek. Nadchodząca doba także będzie wietrzna, przede wszystkim na północy kraju.