Szwedzki lekarz, który porwał i przetrzymywał w niewoli kobietę w specjalnie skonstruowanym dźwiękoszczelnym bunkrze na swojej posesji, został skazany przez sąd na 10 lat więzienia.

Oddział kurdyjskich komandosów odbił w Iraku z rąk dżihadystów nastoletnią Szwedkę, która wyjechała w tajemnicy na Bliski Wschód. Została tam zwabiona przez rekrutującego dziewczęta ze Skandynawii członka tzw. Państwa Islamskiego - poinformowała Rada Bezpieczeństwa irackiego Kurdystanu.

Bomba wybuchła w tureckim centrum kulturalnym w Sztokholmie. Eksplozja, do której doszło w środę, poważnie uszkodziła część budynku. Policja podała, że nie ma rannych, ani ofiar.

Statek wycieczkowy mogący pomieścić 1790 osób będzie domem dla imigrantów oczekujących w Szwecji na azyl. O rozstrzygnięciu przetargu na "ośrodek na wodzie" poinformowały w środę szwedzkie władze.

Do zamieszek z udziałem około 15 mężczyzn doszło w ośrodku dla osób oczekujących na przyznanie azylu w Ljusne niedaleko Soderhamn, ok. 240 km na północ od Sztokholmu. Zginęła jedna osoba, byli też ranni. Szwedzka policja poinformowała o aresztowaniu podejrzanego mężczyzny.

Sąd w Soedertoern pod Sztokholmem zdecydował o aresztowaniu 10 Polaków podejrzanych o przygotowywanie ataku na ośrodek dla uchodźców w Nynaeshamn. Podczas posiedzeń sądu solidarność z zatrzymanymi manifestowało ok. 100 Polaków.

Sąd w Soedertoern pod Sztokholmem zdecydował w czwartek o aresztowaniu na dwa tygodnie dwóch Polaków i jednego Ukraińca podejrzanych o przygotowywanie ataku na ośrodek dla uchodźców w Nynaeshamn.

Szwedzka policja zatrzymała grupę osób podejrzanych o planowanie ataku na ośrodek dla uchodźców w Nynäshamn na południe od Sztokholmu. Wśród zatrzymanych są Polacy.

We wtorek tuż przed godziną 15.00 przed szkołą średnią w szwedzkim Karlstad doszło do silnej eksplozji. Świadkowie widzieli "rozbłysk światła", a potem "słup dymu" unoszący się nad dachem placówki. Policja szuka dwóch podejrzanych mężczyzn, który mogli spowodować wybuch.

Alexandra Mezher, 22-letnia Szwedka libańskiego pochodzenia pracująca w ośrodku dla uchodźców pod Goeteborgiem, zginęła od ciosów nożem. Próbowała rozdzielić dwóch bijących się nastoletnich uchodźców - pisze brytyjski "Daily Mail", powołując się na korespondencję z przedstawicielami szwedzkiej policji.

Po kilkunastu godzinach oględzin miejsca silnej eksplozji w galerii handlowej w centrum Sztokholmu, wciąż nie wiadomo, co ją spowodowało. Policyjni technicy twierdzą, że wybuchnąć mogła znaczna ilość fajerwerków o dużej mocy. Jeden ze śledczych cytowany przez szwedzkie media nie dowierza jednak tej teorii. Zarówno on jak i świadkowie zdarzenia mówią, że w powietrzu nie było czuć swądu prochu strzelniczego.

Szwedzcy policjanci w cywilu będą pilnować basenów w związku z rosnącą liczbą zgłaszanych przypadków molestowania seksualnego kobiet i dziewczyn. Służby ze Sztokholmu badają liczne skargi na zachowanie młodych mężczyzn - podano we wtorek.

Do silnego wybuchu doszło w centrum Sztokholmu we wtorkowy wieczór. O godz. 18.28 eksplozja w centrum handlowym zniszczyła część budynku i stojący przed nim samochód. Policja nie informuje o ofiarach.

Szwecją wstrząsnęła informacja o zabójstwie, do jakiego doszło w ośrodku dla małoletnich uchodźców w Moelndal, niedaleko Goeteborga. 15-latek zaatakował i śmiertelnie ugodził nożem pracującą tam 22-letnią Szwedkę. - Mamy do czynienia z coraz większą liczbą incydentów, od kiedy do kraju przybywa tak wielu uchodźców - powiedział rzecznik policji Thomas Fuxborg.

Szwedzka policja poinformowała w poniedziałek o morderstwie, jakiego dokonał nastoletni uchodźca w jednym z ośrodków w tym kraju. Chłopiec, który przybył do Szwecji bez rodziców, zabił nożem 22-letnią Szwedkę, na co dzień pomagającą sierotom przybywającym z innych krajów - informują krajowe media i agencja AFP.

Szwedzka policja utrzymuje w tajemnicy informacje na temat przestępczości mającej związek z uchodźcami - twierdzi gazeta "Dagens Nyheter". Policyjne materiały o przestępstwach, których sprawcami bądź ofiarami są uchodźcy, są specjalnie oznakowane.

Szwedzka prokuratura wszczęła we wtorek wstępne postępowanie w sprawie wynajęcia przez minister spraw zagranicznych Margot Wallstroem od związku zawodowego Kommunal luksusowego mieszkania w centrum Sztokholmu na preferencyjnych warunkach.

38-letni lekarz ze Szwecji miał odurzyć, zgwałcić i przez tydzień przetrzymywać porwaną kobietę w pomieszczeniu bez okien. Jego obrońca twierdzi, że mężczyzna "bardzo żałuje" swojego czynu, którego - przekonuje - dopuścił się pod wpływem depresji. Szwedzkie media już okrzyknęły mężczyznę "szwedzkim Josefem Fritzlem".

Izraelskie MSZ wezwało ambasadora Szwecji w tym kraju Karla-Gustava Nassera w związku z inicjatywą szefowej MSZ Szwecji Margot Wallstroem. Domaga się ona śledztwa w sprawie rzekomych egzekucji pozasądowych na Palestyńczykach.

Szwedzka policja ukrywała przypadki molestowania kobiet przez imigrantów, które miały miejsce podczas młodzieżowego festiwalu w Sztokholmie latem ubiegłego roku - pisze dziennik "Dagens Nyheter".