prognoza

prognoza

We wtorkowy poranek na drogach pojawiła się "szklanka". Jest bardzo ślisko. Kierowców prosimy o ostrożność. W ciągu dnia warunki drogowe również będą trudne.

Wygląda na to, że wróciła zima. We wtorek w całym kraju maksymalne temperatury będą sięgały maksymalnie 2 str. C, co znaczy, że przez większość dnia będą ujemne. Z rana chodniki pokryły się cienką warstwą lodu.

Pogoda w alpejskich kurortach będzie różnorodna. W Austrii i Niemczech spadnie śnieg, w Szwajcarii zachmurzy się, a we Włoszech będzie świecić słońce. Warunki do jazdy będą jednak dobre.

Przed nami kolejna tura ferii zimowych. TVN Meteo sprawdziło, jaka przez najbliższe siedem dni będzie pogoda. Najcieplej ma być w woj. zachodniopomorskim, a najzimniej w woj. podlaskim i warmińsko-mazurskim. Niebo przez większość czasu będzie zachmurzone i na pewno dosypie śniegu.

"Pogoda w najbliższym czasie spowoduje dalsze wzrosty stanów wody powyżej stanów ostrzegawczych, a lokalnie powyżej stanów alarmowych" - podaje IMGW w ostrzeżeniu wydanym dla wójewództw lubuskiego i dolnośląskiego. Z kolei w województwie pomorskim i zachodniopomorskim może dojść do "cofki".

Polska jest pod wpływem niżu Gisela, z centrum nad Warmią. Z północnego-zachodu natomiast napłynie do naszego kraju zimne powietrze polarno-morskie. Poniedziałek zacznie się opadami śniegu na północnym-wschodzie kraju.

W poniedziałek warunki drogowe dla kierowców będa niesprzyjające niemal na wszystkich polskich drogach. Nad naszym krajem zalega niż Gisele, który przynosi ochłodzenie, mróz i wzmożone opady śniegu.

Temperatura od 1 do nawet -11 stopni Celsjusza. Do tego padający przez cały dzień śnieg. Poniedziałkowa pogoda na polskich stokach nie będzie sprzyjać amatorom zimowych sportów.

W poniedziałek niebo nad Alpami będzie w większości pochmurne. Najwięcej słońca można spodziewać się na francuskich stokach. Najcieplej we Francji i we Włoszech, nawet 5-6 stopni na plusie. Tradycyjnie najzimniej w austriackiej części Alp.

W niedzielę przez Polskę będą przechodzić fronty atmosferyczne. Przyniosą opady deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu. Dodatkowo mocno powieje z południowego zachodu.

W ciągu najbliższej doby pozostaniemy w zasięgu układu niżowego znad południowej Skandynawii. Nadal napływać będzie do nas ciepłe i wilgotne powietrze polarno-morskie (PPmc) znad Atlantyku.

Po Fabienne, Polskę w objęcia bierze kolejny niż, tym razem nazwany Gisela. Napłynie cieplejsze powietrze z południowego zachodu, więc trwająca na dużym obszarze Polski odwilż, przedłuży się. - To cały czas jest zima na granicy istnienia. (...) Później, tzn. od wtorku temperatura spadnie poniżej zera nawet w ciągu dnia, wszędzie będzie mróz i to już będzie bardziej normalna zima - zapowiadał Tomasz Wasilewski z TVN Meteo.

Warunki narciarskie w europejskich kurortach narciarskich nieco się pogorszą. W sobotę panowała będzie w większości dodatnia temperatura i dużo chmur. Pojawią się też opady śniegu. Słonecznie tylko we Włoszech.

W piątek i w sobotę w naszym kraju będzie dość mocno wiało. Najsilniej - do 70 km/h - w Małopolsce i na Podkarpaciu, najsłabiej na wschodzie Polski.

Śnieg lub deszcz, a czasem wszystko na raz. Tak będzie wyglądał dzień w całej Polsce. Termometry pokażą nawet 5 st. C. Będzie też mocno wiało - do 45 km/h, a w rejonach podgórskich nawet 70 km/h.

W piątek polskie kurorty narciarskie zasypie świeża porcja śniegu. Dodatkowo miejscami będzie on mokry, więc warunki do szusowania będą utrudnione. Na większości stoków opad ograniczy widoczność na stokach.