Chiny

Chiny

Chińska policja zatrzymała Linga Jihua, byłego najbliższego doradcę poprzedniego chińskiego prezydenta Hu Jintao. Oskarżono go o m.in. branie gigantycznych łapówek. Media już w poniedziałek podały, że Ling został usunięty z partii i z rządowych posad.

Głównodowodzący amerykańskiej Floty Pacyfiku admirał Scott Swift wziął udział w „rutynowym locie zwiadowczym” nad spornymi wodami Morza Południowochińskiego. Według informacji chińskich mediów miało to miejsce w trakcie manewrów chińskiej marynarki lub krótko po ich zakończeniu. Flota Chin ćwiczyła na tym akwenie operacje desantowe.

Chińska telewizja CCTV opublikowała nagranie, które ma przedstawiać członków działającego w Sinciangu ugrupowania separatystycznego. Widać na nim, jak małe dzieci szkolone są w posługiwaniu się bronią i silnie indoktrynowane, co ma uczynić z nich całkowicie posłuszne „maszyny do zabijania”.

Chiny wieszczą powstanie morskiego jedwabnego szlaku oraz nowy regionalny porządek, ale ich relacje z państwami regionu w ostatnich miesiącach tylko się pogarszały. Szczególnie aktywna w powstrzymywaniu chińskich działań jest Japonia, która w ostatnich tygodniach postawiła wręcz plany Pekinu pod znakiem zapytania.

Chińskie media poinformowały, że kadry partii komunistycznej już wkrótce będą nauczane tradycyjnej kultury i historii swojego kraju. Chiny już od dawna nie trzymają się w pełni komunistycznej ścieżki, ale coraz bardziej jawny powrót do tradycji oznacza znacznie więcej - stopniowo postępuje zmiana ideologii tego azjatyckiego mocarstwa.

Tureckie władze ściągają chińskich muzułmanów, którzy później często trafiają w szeregi organizacji terrorystycznych i dżihadystycznych - stwierdził chiński urzędnik. Przedstawiciel MSW w Pekinie powiedział dziennikarzom, że turecka dyplomacja zaczęła aktywnie ściągać do swojego kraju Ujgurów, czyli muzułmanów z zachodu Chin. Po przybyciu do nowego kraju, gdzie nie grożą im prześladowania, mają oni jednak być pozostawiani sami sobie i często zasilają szeregi organizacji dżihadystycznych.

Chiny będą wspierać rząd w Kabulu poprzez wyposażenie i szkolenie sił bezpieczeństwa jego kraju - takie zapewnienie usłyszał prezydent Afganistanu Aszraf Ghani od swojego chińskiego odpowiednika Xi Jinpinga w piątek, dzień po zakończeniu rozmów pokojowych z talibami.

Akcje chińskich spółek w piątek kontynuują wzrosty po czwartkowym odbiciu na giełdzie w Szanghaju. Indeks SSE COMP rośnie o 4,49 proc. Tendencja wzrostowa to wynik zdecydowanej interwencji władz na rzecz ustabilizowania potencjalnie groźnej sytuacji na rynku papierów wartościowych.

Po wyraźnych, długotrwałych spadkach, dziś mocne odbicie na giełdach w Chinach. Około godziny 8:20 notowania akcji na giełdzie w Szanghaju rosną bowiem aż o 6,82 proc., choć jeszcze na początku sesji traciły kilka procent.

Doświadczony lotnik US Navy, skazany za pedofilię i nagrywanie pornografii z udziałem nieletnich dziewczynek, jeszcze bardziej pogorszył swoją sytuację. Śledczy ujawnili, że podczas procesu wysłał do ambasady Chin list, oferując sprzedanie całej swojej wiedzy na temat lotnictwa floty USA w zamian za wydostanie go z więzienia. Propozycja została wychwycona przez cenzurę i nigdy nie dotarła do adresatów.

Rozpoczynający się dzisiaj w Ufie szczyt państw rozwijających się tworzących BRICS i Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) daje szansę Kremlowi na pokazanie, że Moskwa nie znajduje się w międzynarodowej izolacji. Głównym tematem rozmów będzie zmiana światowego ładu finansowego. - Rosjanie uważają, że to spotkanie może poważnie wpłynąć na losy świata. I ma być przeciwwagą dla państw zachodnich, które wobec Rosji są bardzo krytycznie nastawione - donosi z Rosji wysłannik "Faktów" TVN Andrzej Zaucha.