Wieczorne niebo za oknem zwiastuje nocny mróz.

Do Polski płynie zimne powietrze pochodzenia arktycznego znad Skandynawii. Z każdą dobą będzie chłodniej.

Polska znajduje się pod wpływem niżu znad Rumunii.

Polska znajduje się pod wpływem niżu znad Litwy.

Czwartek był chyba ostatnim tak ciepłym dniem w tym roku. Na południu Polski temperatura doszła do 14, a miejscami 15 stopni. W tym samym czasie zima zawitała do Niemiec, mocno sypało w Czechach. Ciekawe, że zima nadchodzi do Polski nie z północy, a z południowego zachodu i z zachodu – powiedział mi jeden ze znajomych. Jak to możliwe?

Polska pozostanie na skraju wyżu z centrum nad Rosją. Ciśnienie będzie spadać, wystąpią niekorzystne warunki biometeorologiczne.

Polska znajduje się na skraju wyżu z centrum nad Rosją.

W ciągu następnej doby Polska pozostanie w zasięgu "zgniłego", jesiennego wyżu z centrum nad Rosją.

Polska znajduje się na skraju wyżu z centrum nad Rosją.

"Dopóki brzoza liści nie zrzuci całkowicie to i zimy nie będzie" - przypomina ludową mądrość synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski. Jak pisze na swoim blogu, w nadchodzącym tygodniu zimy nie widać.

Mgły listopadowe są zmorą polskich lotnisk. Zresztą, gdy nad Europą rozbudowuje się jesienny „zgniły wyż” z mgłami i niskimi chmurami Stratus, komunikacja zarówno lądowa, jak i lotnicza jest mocno utrudniona, częściowo sparaliżowana. To typowe o tej porze roku.

W człowieku tkwi demon ciekawości. Prognozowanie czegokolwiek to próba zajrzenia za zasłonę przyszłości.

W ciągu następnej doby Polska pozostanie w zasięgu „zgniłego”, jesiennego wyżu z centrum nad Mołdawią.

Mglisto zapowiada się najbliższy okres.

Przez Polskę z północy na południe przemieszcza się zatoka niżowa z frontem atmosferycznym.

Niebawem 11 listopada. Symboliczna data. Dla uczestników tamtych wydarzeń i ich dzieci znamienna i bardzo ważna. W kolejnych pokoleniach jej znaczenie powoli się zaciera.

W ciągu następnej doby Polska będzie po wpływem niżu znad południowej Skandynawii i związanego z nim frontu atmosferycznego.

Przez Polskę, z zachodu na wschód, przemieszcza się zatoka niżowa z układem frontów atmosferycznych.

Polska usiana jest cmentarzami. Są takie, o których niewielu pamięta, które niewielu odwiedza. Nie zawsze są one przygnębiające, nie zawsze ich odwiedzinom towarzyszą smutne myśli. Wręcz odwrotnie, często te zapomniane cmentarze znajdują się w uroczych, dzikich miejscach. A jedynym ich śladem są kamienne płyty z zatartym napisem. W moich wspomnieniach ważne miejsce zajmuje pewne cmentarzysko łużyckie na Dolnym Śląsku sprzed trzech tysięcy lat. Myślę o nim z uśmiechem na ustach.

W ciągu następnej doby Polska dostanie się w zasięg wyżu ukraińskiego, tylko na północnym wschodzie zaznaczy się wpływ płytkiej zatoki niżowej i frontu atmosferycznego.