Ulewy w Korei Południowej nie ustępują. Po obfitych opadach deszczu doszło do gwałtownej powodzi w powiecie Hapcheon na południu kraju. Woda zalała tereny mieszkalne i zmusiła do ewakuacji mieszkańców niżej położonych terenów.
Jak podają lokalne media, od sobotniego poranka do godziny 12 czasu lokalnego w powiecie Hapcheon (prowincja Gyeongsang Południowy) spadło 78,6 litra wody na metr kwadratowy. Tak duże opady spowodowały wezbranie rzek, w następstwie czego doszło do powodzi. Na nagraniu udostępnionym przez miejscowe władze widać, jak wody powodziowe wartkim strumieniem spływają ulicami Hapcheon.
Powiat Hapcheon zamieszkuje około 10 tysięcy osób. Władze zdecydowały o ewakuacji mieszkańców niżej położonych terenów, zapewniając im schronienie w miejscowej szkole podstawowej i średniej.
Wiele powiatów Korei Południowej z ryzykiem powodzi
Władze zarządziły ewakuację mieszkańców nie tylko powiatu Hapcheon, ale także i okolicznych, m.in. Sancheong, gdzie istnieje ryzyko przepełnienia zbiornika retencyjnego, oraz wsiach Oeyul i Naeyul, gdzie rzeki wystąpiły z brzegów.
Obecnie ostrzeżenia przed ulewami w prowincji Gyeongsang Południowy obowiązują w mieście Jinju, wspomnianych powiatach Hapcheon i Sancheong, a także powiatach: Geochang, Hamyang, Hadong, Jinju, Uiryeong i Changneyong. Poza tym dla miast Jinju i Miryang wydano alerty przed osuwiskami.
Sobota była czwartym dniem ulew w Korei Południowej. W prowincji Gyeongsang Południowy spadło w ciągu ostatni trzech dni ponad 500 l/mkw. W wyniku żywiołu zginęły cztery osoby, a dwie uznaje się za zaginione.
Źródło: Reuters, KBS News
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/YONHAP