Gorącą Kalifornię czeka "nadzwyczajny przypadek upału"

Kolejna rekordowa fala upałów zmierza do Kalifornii. Według prognoz amerykańskiej Narodowej Służby Pogodowej (NWS), już w środę w środkowych dolinach stanu termometry mogą pokazać nawet 46 stopni Celsjusza. W weekend na wybrzeżu temperatura może sięgać aż 38 stopni.

Ostrzeżenia o męczącym upale obowiązują w dużej części stanu już od wtorku. Eksperci ostrzegają o niebezpieczeństwach związanych ze zbyt długą ekspozycją na wysoką temperaturę, a także stresem dla zwierząt gospodarskich.

- To nic niezwykłego, że w okresie Święta Pracy [w tym roku przypada 5 września - przyp. red], pojawiają się wysokie wartości temperatury, ale tym razem to nadzwyczajny przypadek upału - powiedział Eric Kurth, meteorolog z biura NWS w Sacramento.

Mieszkańcy Kalifornii nie odpoczywali za długo od spiekoty. Z ostatnią falą upałów musieli zmagać się zaledwie dwa tygodnie temu.

Naukowcy z całego świata alarmują - wysoka temperatura, susze i silne burze będą się nasilać wraz z postępowaniem zmian klimatu. Przykładem ich oddziaływania na życie człowieka może być obecna sytuacja w Pakistanie. Przez ogromne powodzie, które przyniosła ze sobą tegoroczna pora monsunowa, zginęło ponad 1100 osób. Skutki katastrofy odczuły dziesiątki milionów osób.

>>> Monstrualne opady zalały jedną trzecią kraju. "Nadzieje i marzenia ludzi zostały zmyte"

W Kalifornii temperatura będzie stopniowo rosnąć przez cały tydzień. Jak podała NWS, najpierw gorąco obejmie południowe regiony stanu. Przewiduje się, że w poniedziałek w Sacramento temperatura osiągnie 44 stopnie Celsjusza. Według Kurtha za taką pogodę odpowiada wyż, który ukształtował się w południowo-zachodniej części stanu i będzie go bardzo wolno przemierzał.

Niestety, nawet wieczory i noce nie będą przynosić większego wytchnienia.

NWS przewiduje także, że upał dotknie również inne części USA, takie jak Waszyngton, Idaho, zachodnią Montanę i Oregon.