To nie warkocz komety, a smuga odłamków po uderzeniu w asteroidę

Autor:
kw/dd
Źródło:
CNN
Uderzenie w planetoidę Dimorphos, sfotografowane przez Kosmiczne Teleskopy Hubble'a i Jamesa Webba
Uderzenie w planetoidę Dimorphos, sfotografowane przez Kosmiczne Teleskopy Hubble'a i Jamesa WebbaNASA
wideo 2/5
NASAUderzenie w planetoidę Dimorphos, sfotografowane przez Kosmiczne Teleskopy Hubble'a i Jamesa Webba

Teleskop SOAR w Chile uchwycił niezwykłe zjawisko. Na pierwszy rzut oka wygląda to jak "zwykły" przelot komety, za którą ciągnie się długi, jasny warkocz. Jest to jednak pióropusz odłamków, które oderwały się od asteroidy Dimorphos po uderzeniu sondy kosmicznej DART, należącej do NASA.

Do celowego zderzenia sondy kosmicznej DART z asteroidą Dimorphos doszło 26 września. Był to pierwszy w historii test obrony planetarnej przed tego typu obiektami. W ramach próby inżynierowie sprawdzili, na ile uderzenie w niewielkie ciało niebieskie może zmienić jego kurs.

Dwa dni później amerykańscy astronomowie obserwowali następstwa wydarzenia za pomocą 4,1-metrowego teleskopu Southern Astrophysical Research Telescope (SOAR) w Chile. Dostrzegli oni smugę materiału, rozciągającą się na ponad 10 tysięcy kilometrów od miejsca uderzenia w Dimorphosa.

- To niesamowite, jak wyraźnie mogliśmy uchwycić strukturę i zakres następstw już po uderzeniu - powiedział astronom Teddy Kareta z Lowell Observatory w Arizonie.

Przełomowe wydarzenie śledziły także teleskopy kosmiczne Hubble i Webb. Obydwa uwieczniły moment zderzenia w różnych długościach fal. Ich zdjęcia możesz zobaczyć tutaj.

Uderzenie w Dimorphosa na zdjęciu teleskopu Southern Astrophysical Research Telescope (SOAR) w Chile z dnia 28 września 2022CTIO/NOIRLab/SOAR/NSF/AURA

Test obrony planetarnej

Choć na razie nie wiadomo, by jakaś asteroida stanowiła zagrożenie dla Ziemi, zdecydowano się przeprowadzić misję, na wszelki wypadek, gdyby w przyszłości okazało się, że jakaś kosmiczna skała może uderzyć w naszą planetę.

Dzięki wydarzeniu naukowcy mają nadzieję dowiedzieć się więcej na temat Dimorphosa oraz asteroidy Didymos, dla której jest księżycem. Obserwacje te mogą również pomóc naukowcom ocenić, jak dużo materiału zostało wyrzucone z Dimorphosa, jakie są rozmiary tych odłamków i jak szybko uciekły w przestrzeń kosmiczną.

Chociaż sonda kosmiczna z powodzeniem zderzyła się z asteroidą, potrzeba będzie około dwóch miesięcy, aby naziemne teleskopy potwierdziły, czy DART skutecznie zmienił trajektorię Dimorphosa.

- Teraz zaczyna się kolejna faza pracy zespołu DART. (Naukowcy - red.) będą analizować swoje dane i obserwacje naszego zespołu oraz innych badaczy z całego świata, którzy uczestniczyli w tym ekscytującym wydarzeniu - powiedział astronom Matthew Knight z Akademii Marynarki Wojennej USA.

Misja DART
Misja DARTNASA/Johns Hopkins APL/Steve Gribben/Jessica Tozer

Autor:kw/dd

Źródło: CNN

Źródło zdjęcia głównego: CTIO/NOIRLab/SOAR/NSF/AURA

Pozostałe wiadomości