W sobotę polski astronauta doktor Sławosz Uznański-Wiśniewski po raz kolejny połączył się z Ziemią. Tym razem odpowiadał na pytania młodzieży zgromadzonej w auli Politechniki Rzeszowskiej.
Doktor Sławosz Uznański-Wiśniewski przebywa w ramach misji Axiom-4 na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). W sobotę po raz kolejny połączył się z Ziemią. Rzeszów nie mógł zobaczyć Polaka w kosmosie, ale doskonale go słyszał. To łączenie odbyło się drogą radiową, z pomocą krótkofalowców z programu Amateur Radio on the International Space Station (ARISS).
Polak na ISS wziął obrączkę żony
Przygotowania do telemostu na linii Rzeszów - ISS rozpoczęły się o godz. 11.22. Sześć minut później operator ze Stanów Zjednoczonych rozpoczął wywoływanie stacji z Polakiem na pokładzie. Powtórzył je trzykrotnie i wreszcie, oprócz kosmicznego szumu, wszyscy usłyszeli Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. 16-letnia Asia chciała wiedzieć, które doświadczenia z pracy inżyniera przydają się podczas misji kosmicznej. - Ciężkie godziny spędzone w laboratorium, wtedy kiedy coś nie działało. Tak samo tutaj jesteśmy otoczeni przez różne systemy i musimy sobie poradzić z różnymi sytuacjami - odpowiedział astronauta. 16-letni Krzysztof był ciekawy, jakie osobiste rzeczy astronauta może wziąć na orbitę. - Nasz bagaż podręczny nie jest duży, mogłem zabrać ze sobą około kilograma własnych rzeczy. Wziąłem obrączkę żony, którą noszę na szyi - oświadczył polski astronauta. 17-letni Marcel zapytał z kolei, czy przebywanie w stanie nieważkości wpływa na zwiększenie zapotrzebowania na substancje odżywcze. - U mnie jest wręcz odwrotnie, muszę się pilnować, żeby dobrze jeść i spożywać wystarczająco dużo kalorii, dlatego nie odczuwam za bardzo głodu. Mam specjalną aplikację, z którą wszystkiego pilnuję, co zjadłem, i to mi bardzo pomaga - przyznał Uznański-Wiśniewski.
24-letni Michał, student Politechniki Rzeszowskiej, zapytał o pierogi, które poleciały z Uznańskim-Wiśniewskim w kosmos. Astronauta odparł, że cieszył się, że mógł zabrać ze sobą polski przysmak, podzielić się nim z innymi członkami załogi, i zapewnił, że wszystkim smakowały. 15-letni Bartek zapytał o to, kto albo co spowodowało, że zainteresował się kosmosem. - Moja mama była tą osobą, życzyła mi na urodziny szczęśliwego dnia kosmonautów, dlatego że urodziłem się w rocznicę lotu Gagarina w kosmos - zdradził Uznański-Wiśniewski.
Przed łączeniem się z Rzeszowem Sławosz Uznański-Wiśniewski miał już spotkania z Łodzią i Wrocławiem. W planach jest jeszcze połączenie z Warszawą. Wszystkie łączenia odbywają się w ramach programu edukacyjnego współtowarzyszącego misji. Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) organizuje go wspólnie z resortem rozwoju i technologii oraz Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). Z okazji łączenia się z polskim astronautą na Politechnice Rzeszowskiej odbyły się warsztaty dla dzieci i młodzieży. Był też m.in. wykład o misji Ignis, w której uczestniczy Polak, i o tym, jak wyglądała jego ścieżka zawodowa, zanim założył skafander.
Źródło: tvnmeteo.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Darek Delmanowicz