Akademik na tratwie? Czemu nie. Student wzornictwa przemysłowego z uniwersytetu w Canberze (Australia) od początku lutego mieszka na skonstruowanej przez siebie tratwie. Protestuje w ten sposób przeciwko zbyt wysokim jego zdaniem cenom w domu studenckim.
William Woodbridge spędza czas poza wykładami na swojej tratwie na jeziorze Ginninderra. Wcześniej dzielił pokój i piętrowe łóżko ze współlokatorem, za co musiał tygodniowo płacić 133 dolary australijskie.
- To po prostu niedorzeczna kwota. Nie jesteśmy w stanie tyle płacić, chyba że zaczniemy pracować niemal na cały etat - mówi William. - Myślę, że istnieją alternatywne miejsca zakwaterowania, tak jak moje - dodaje.
Do zimy nie wytrzyma
To rozwiązanie doraźne, bowiem do Australii nadciąga zima i dłuższe utrzymanie się na wodzie przy ujemnych temperaturach i bez ogrzewania nie będzie możliwe.
Urzędnicy nie wydali Williamowi pozwolenia na stałe przebywanie na wodzie, ale są z nim w stałym kontakcie i twierdzą, że powoli dochodzą do porozumienia.
Autor: mm/rs / Źródło: abc.net.au