"Mamy do czynienia z totalną katastrofą". Medikan Ianos przechodzi przez Grecję


Medikan Ianos przetoczył się przez stolicę Grecji i jej środkowe regiony. Po intensywnych opadach wiele regionów zostało zalanych. Groźne warunki pogodowe stały się przyczyną śmierci co najmniej dwóch osób.

Według informacji lokalnych władz, co najmniej dwie osoby zginęły w wyniku przejścia medikanu Ianos, który uderzył w Grecję.

Ciało starszej kobiety zostało znalezione w zalanym domu w wiosce niedaleko miejscowości Farsala. Władze szukały jeszcze dwóch zaginionych osób. Urzędnicy poinformowali później, że w pobliżu szpitala w miejscowości Karditsa znaleziono ciało 63-letniego mężczyzny.

Burza przyniosła ze sobą obfite opady deszczu i porywy wiatru o sile, która wyrywała drzewa z korzeniami i zrywała linie energetyczne. Żywioł przetoczył się przez stolicę kraju - Ateny oraz środkowe regiony Grecji.

Po prawie dobie spędzonej na zachodnim wybrzeżu kraju Ianos ruszył na południe i w sobotni poranek jego centrum znalazło się na południowy zachód od Peloponezu. W sobotnie popołudnie burze i ulewy prognozowane są we wschodnich regionach.

"Totalna katastrofa"

W materiałach telewizyjnych, pokazywano jak Karditsa, położona na jednej z największych równin Grecji, została w dużym stopniu zalana. Zawalił się tam most.

- Mamy do czynienia z totalną katastrofą - powiedział państwowej telewizji Nikolaos Gousios, mieszkaniec Farsali. Z powodu pogody zawieszono połączenia kolejowe między Atenami a Salonikami.

Straż pożarna podała, że odkąd burza uderzyła w Grecję, odnotowano ponad 2450 wezwań. Interwencje dotyczyły głównie ratowania uwięzionych w budynkach ludzi, usuwania powalonych drzew i wypompowywania wody z budynków.

Ianos spowodował także przerwy w dostawie prądu na Wyspach Jońskich i zachodnim Peloponezie. Sieć elektroenergetyczna nie dawała sobie rady i podjęto wysiłki w celu przywrócenia zasilania. Straż przybrzeżna podała, że u wybrzeży wysp Zakintos i Leukada.

Coraz częstsze zjawiska

Medikany to głębokie niże, które przeważnie tworzą się nad Morzem Jońskim i Balearami. Powstają w wyniku napływu polarnego, chłodnego powietrza nad nagrzane wody morskie. Medikany, podobnie jak huragany, rozwijają się nad gorącymi, nagrzanymi po lecie wodami.

Zjawiska takie jak Ianos, zostały po raz pierwszy zarejestrowane w Grecji w 1995 roku, ale w ostatnich latach stały się częstsze.

Słowo "medikan" nie istnieje w języku polskim i nie ma swojego odpowiednika. Jest to skrót, który powstał z połączenia angielskich wyrazów: mediterranean tropical-like cyclone, co w dosłownym tłumaczeniu znaczy śródziemnomorski cyklon niby-tropikalny.

Takie zjawiska formują się zwykle w okresie od września do stycznia. Szacuje się, że mogą maksymalnie osiągnąć siłę równą huraganowi kategorii pierwszej w pięciostopniowej rosnącej skali Saffira-Simpsona. Utrzymują się od 12 godzin do kilku dni.

Autor: kw/aw / Źródło: Reuters, meteo.gr

Pozostałe wiadomości