Ekspert: mamy suszę hydrologiczną. Zobacz, jak zmieniła się Wisła

Hydrolog prof. Artur Magnuszewski o suszy w Polsce (TVN24)
Hydrolog prof. Artur Magnuszewski o suszy w Polsce (TVN24)
Hydrolog prof. Artur Magnuszewski o suszy w Polsce (TVN24)

Wiele rzek w Polsce ma ekstremalnie niski stan wód. Wisła w najniższym punkcie w Warszawie ma tylko 20 cm głębokości. Specjaliści mówią już o suszy hydrologicznej. Na południu Polski wysychają studnie.

- Na wielu rzekach w Polsce posterunki wodowskazowe pokazują najniższy stan wody. Jest to już etap suszy hydrologicznej - mówi prof. Artur Magnuszewski, hydrolog z Uniwersytetu Warszawskiego.

Dla przykładu, poziom wody w Wiśle w najniższym punkcie w Warszawie ma jedynie 20 cm.

Dramatyczna sytuacja na południu

Najgorsza sytuacja jest na południu kraju. Gospodarstwom położonym w wysokich partiach gór wysychają studnie. Wodę dla ludzi i zwierząt dostarcza straż pożarna.

- 80 proc. domostw jest bez wody. Dziennie robimy beczkowozem 7-8 kursów - mówi Roman Wawrzuta z Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczyrku.

Mieszkańcy Szczyrku zaopatrzeni są w zbiorniki, które podłączają do instalacji wodnej. Wiele rodzin zrezygnowało z bieżącego prania, nie używa zmywarek i kąpie się w ograniczonej ilości wody.

Natomiast mieszkańcy Istebnej budują swoje własne studnie, na które dostają dofinansowanie od miasta w wyokości 12 tys. zł.

Aby sytuacja wróciła do normy, potrzeba około dwóch tygodni opadów deszczu lub śniegu.

Jerzy Korczyński, o bieżącej sytuacji hydrologicznej na południu (TVN 24)
Jerzy Korczyński, o bieżącej sytuacji hydrologicznej na południu (TVN 24)

Niżówka hydrologiczna

Susza hydrologiczna nazywana jest przez ekspertów niżówką hydrologiczną. Dochodzi do niej, gdy znacząco obniżają się poziomy wód powierzchniowych i podziemnych.

Trwa na ogół długo, nawet kilka miesięcy, ponieważ odbudowa zasobów wodnych wymaga obfitych i długotrwałych opadów deszczu lub śniegu.

Może być gorzej

Wodowskaz na Wiśle w warszawskim Porcie Praskim wskazywał w sobotę, 3 grudnia, 93 cm. Natomiast rzeka przeciętnie w tym miejscu osiąga 220 cm.

- Zapisy historyczne i obserwacje sięgające początków XIX w. pokazują, że stan wód może być jeszcze niższy - twierdzi hydrolog. Wyjaśnia to posługując się pomiarami przepływu rzeki.

- Aktualny przepływ Wisły wynosi 250 m sześciennych. Gdyby miało dojść do rekordowo niskiego poziomu, przepływ musiałby wynosić mniej niż 68 m sześc. Takie pomiary zanotowano w 1946 r. w warunkach silnych mrozów, kiedy zjawiska lodowe utrudniały przepływ rzeki - tłumaczy Magnuszewski.

Aktualny stan wód na Wiśle pokazują poniższe zdjęcia:

Zabytkowy dworzec w Porcie Praskim, grudzień 2011 r. (TVN24)

Dla porównania, wiosną 2010 r. podczas największej powodzi od 1997 r., poziom Wisły na wodowskazie w Porcie Praskim wyniósł 777 cm. Wówczas zabytkowy dworzec wodny niemal cały znalazł się pod wodą:

Zabytkowy dworzec w Porcie Praskim, maj 2010 r. (Rajmund Robaszewski / warszawa@tvn.pl)

Susza o tej porze roku to norma?

- Najniższe stany wody zawsze obserwowane są późną jesienią, na początku grudnia, bo taki jest przebieg bilansu wodnego w Polsce - wyjaśnia hydrolog. W listopadzie zanika zasilanie rzek z letniego okresu deszczowego i wiosenno-zimowego sezonu roztopowego. Od 1 listopada hydrolodzy zwyczajowo zaczynają rok pomiarowy.

Niżówki mogą trwać nawet 100 dni, ale po tym okresie zawsze przychodzi zmiana pogody. W tym roku w Polsce praktycznie nie padało od trzech miesięcy. Najgorsza sytuacja jest na południu Polski. W 23 stacjach pomiarowych poziom wody jest najniższy od momentu, kiedy zaczęto go monitorować, czyli od 100 lat.

WIĘCEJ O SUSZY W POLSCE I EUROPIE W RAPORCIE PORTALU TVN METEO

Autor: mm/ms / Źródło: TVN Meteo, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: PAP

Pozostałe wiadomości