W graniczącym z terenami kopalni kompleksie ROD w Rudzie Śląskiej, pan Gabriel spędza cały ogrodniczy sezon. Wychodzi jednak poza obszar niewielkiej działki i swoją niespożytą energię poświęca na ekologiczne działania. Obsadza około 2-hektarową hałdę – zwałowisko skał, miału i odpadów z huty i koksowni. Intuicyjnie dobierał gatunki, sadził drzewa i krzewy, nie wiedząc, które z nich przetrwają w tak niesprzyjającym środowisku. To, co zdało egzamin u pana Gabriela, sprawdzi się na słabych glebach działek rekreacyjnych, pozostawione bez opieki i podlewania.
Waszym zdaniem
zobacz wszystkie komentarzemam okazje oglądać Pani programy niemal codziennie. Najczęściej pokazuje Pani piękne miejsca (ogrody) i równie pięknie, ale również racjonalnie o nich opowiada. Mój niesmak wzbudził jednak nieadekwatny Pani zachwyt nad "ogrodem" w odc. 693 . @ hektary nieprzemyślanego w swej architekturze terenu nazwała Pani miejscem godnym naśladowania?! Owszem, w poszczególnych miejscach rosły dość interesujące rośliny, ale to "punktowe" pomysły. Cały teren urządzony bez ładu i składu. Ciekawy pomysł z kamieniami został spłycony do granic możliwości, tj. do granic traktów na tak dużym obszarze. Czy naprawdę było się czymś zachwycać? Mam nadzieję, że to jeden wypadek przy pracy.