Prognoza pogody na dziś: okresowe opady deszczu, do 20 stopni Celsjusza - 01-10-2019
W wielu regionach wystąpią okresowe opady deszczu. Temperatura maksymalna do 20 stopni Celsjusza. We znaki będzie dawać się silniejszy wiatr. czytaj dalej
- Tuż po godzinie 16 między miejscowością Nowy Nart a Cholewianą Górą w powiecie niżańskim na chevroleta, którym jechały cztery osoby, spadło drzewo. Kierowcy mimo reanimacji nie udało się uratować. Dwie osoby trafiły do szpitala, a jedna wyszła z wypadku bez szwanku - podała wieczorem podkomisarz Ewelina Wrona z zespołu prasowego podkarpackiej policji.
Pięć rannych osób było również w woj. lubuskim - w tym jeden strażak, cztery osoby w woj. mazowieckim - w tym jeden strażak, trzy osoby w Wielkopolsce - w tym jeden strażak, dwie osoby w woj. podkarpackim - w tym jeden strażak i dwie osoby w woj. świętokrzyskim - w tym jeden strażak. W woj. dolnośląskim ranny został jeden strażak, jedna osoba została też ranna w woj. zachodniopomorskim.
Wszyscy strażacy, którzy odnieśli obrażenia, uczestniczyli w interwencjach związanych z powalonymi drzewami.
Jak zaznaczył rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak, podane dane dotyczą tylko i wyłącznie liczb związanych z usuwaniem skutków wczorajszych nawałnic. Dodatkowo były zwyczajowe interwencje straży pożarnej związane na przykład z gaszeniem pożarów.
Frątczak zaznaczył, że pogoda zmieniała się dynamicznie i już w nocy, gdy wiatr się uspokoił, było zaledwie 25 interwencji. Natomiast jeszcze wczoraj po południu co godzinę przybywało około tysiąc interwencji związanych z wiatrem. O godz. 14 było 1680 interwencji, o godz. 16 - 3200, a o godz. 17 - 5100. W godzinach popołudniowych interwencje przybywały narastająco.
Frątczak zaznaczył, że zgłoszenia dotyczące wczorajszych zdarzeń będą jeszcze napływać.W poniedziałek wieczorem za pośrednictwem Twittera Grzegorz Świszcz z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa poinformował, że silny wiatr spowodował wiele awarii energetycznych. Wieczorem 145 tysięcy odbiorców było pozbawionych energii elektrycznej. Najwięcej usterek odnotowano w województwie mazowieckim, gdzie bez prądu pozostaje 71 tysięcy osób.
Według danych na godzinę 6 we wtorek prądu nie ma 27 tysięcy odbiorców. Najwięcej - 9,7 tysiąca awarii odnotowano w woj. mazowieckim.
Uszkodzonych zostało 12 dachów na budynkach mieszkalnych i 11 na gospodarczych. W trzech przypadkach agregaty prądotwórcze podtrzymywały pracę respiratorów w domach pacjentów podczas przerwy w dostawie prądu.
Jak w poniedziałek wieczorem podało stanowisko kierowania komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Katowicach, w ciągu kilkunastu godzin strażacy wyjeżdżali setki razy usuwając szkody spowodowane przez silny wiatr.
Nikt z powodu wichury nie ucierpiał.
Lekko uszkodzonych zostało 25 dachów, natomiast dwa zostały zerwane z budynków gospodarczych. Spadające gałęzie uszkadzały samochody, ogrodzenia, linie energetyczne.
Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków mł. bryg. Marcin Betleja, większość interwencji, zgłaszanych z powodu poniedziałkowych nawałnic dotyczyła usuwania połamanych drzew i konarów leżących na jezdniach i chodnikach. W 16 przypadkach strażacy pomagali zabezpieczyć uszkodzone pokrycia dachowe na domach mieszkalnych i budynkach gospodarczych.
Najwięcej interwencji miało miejsce w powiatach: leżajskim, mieleckim, dębickim i rzeszowskim.
Najczęściej działania strażaków zawodowych i ochotników polegały na usuwaniu wiatrołomów. Na przykład w Zielonej Górze konar spadł na rusztowanie remontowanej kamienicy, a w Gorzowie duża gałąź uszkodziła naczepę ciężarówki stojącej na parkingu. Były też zgłoszenia z innych miejscowości regionu o uszkodzonych samochodach.
Jak wynika z komunikatu wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, w województwie lubuskim najsilniejsze porywy wiatru zanotowano w Gorzowie, gdzie osiągnęły 80 kilometrów na godzinę.
- Interwencje związane były głównie z powalonymi drzewami, które często blokowały drogi. Mieliśmy też zgłoszenia o 18 uszkodzonych dachach na budynkach: gospodarczych, ale i mieszkalnych. Osób poszkodowanych nie ma – powiedziała mł. bryg. Lucyna Rudzińska z zespołu prasowego Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Lokalne media podały, że z powodu wichury w Szamotułach drzewo spadło na ciężarówkę, kierowca został zabrany do szpitala.
Jak poinformował, strażacy interweniowali w każdym małopolskim powiecie. Spośród zgłoszeń najwięcej pochodziło z powiatu krakowskiego.
Wieczorem strażacy prowadzili jeszcze około 35 interwencji. - Zgłoszenia dotyczą głównie połamanych drzew i konarów, ale zanotowaliśmy 32 uszkodzone dachy, w tym 22 na budynkach mieszkalnych i 10 na gospodarczych - powiedział rzecznik.
W poniedziałek zachodniopomorscy strażacy usuwali przede wszystkim powalone drzewa i połamane gałęzie - głównie w Szczecinie i powiatach myśliborskim, gryfińskim, pyrzyckim, polickim, kamieńskim i choszczeńskim. Uszkodzonych zostało kilka stojących na parkingach samochodów.
Zobacz rozmowę z rzecznikiem Państwowej Straży Pożarnej Pawłem Frątczakiem:
Źródło: TVN24, tvnmeteo.pl
Autor: kw,anw/rp
Z przyczyn technicznych logowanie tymczasowo niedostępne.
Dziękujemy za wyrozumiałość
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl!
Kolejna już tej wiosny wizyta zimna z północy zacznie się w świąteczny poniedzia...
Polska jest pod wpływem wyżu Nicole znad Rumunii. Napływa do nas ciepłe powietrz...
Nastała astronomiczna wiosna. Jednak patrząc na piątkową pogodę, zimowa aura nie...
Komentarzy 1