Bobry i wilki psują, państwo płaci - 11-08-2011
267 tys. zł zapłacił Skarb Państwa rolnikom na Podkarpaciu za straty wyrządzone przez bobry, niedźwiedzie, wilki i żubry. czytaj dalej
Przeznaczeniem owczarka podhalańskiego jest strzeżenie owiec
TVN24
Oswoją się przed nadchodzącym sezonem
Młode owczarki, które trafiły do baców, spędzą jesień i zimę ze stadem, które będą chronić w następnym sezonie pasterskim.
Owczarki mają instynkt
Obrońcy przyrody sądzą, że przekazanie owczarków bacom ma szczególne znaczenie nie tylko dla ochrony owiec przed drapieżnikami, lecz także dla ocalenia polskiej rasy psów pasterskich. Liczba owczarków pracujących przy ochronie owiec w ostatnich latach systematycznie spada, wiele psów wykonuje zadania sprzeczne ze swoja naturą - pracują m.in. jako psy do pilnowania budynków lub są tzw. psami pokojowymi.
- Ważne jest dla wypasu kulturowego, jaki prowadzony jest na terenie Tatr, aby owcom towarzyszyły rodzime owczarki, które niestety coraz rzadziej można spotkać na pastwiskach. Często są one zastępowane nierasowymi pieskami, które nie spełniają swojej roli tak dobrze, jak owczarki podhalańskie - powiedział Średziński. Jak zaznaczył, brak kontaktów owczarków z owcami może spowodować zanik ich pierwotnego instynktu każącego bronić stada.
Psy zapobiegają stratom
Wypas kulturowy owiec jest prowadzony w Tatrzańskim Parku Narodowym od 1981 roku. Związany jest z nim nie tylko obowiązek tradycyjnego wytwarzania serów owczych, lecz także utrzymywania rodzimych gatunków zwierząt oraz dawnych zwyczajów i form gospodarowania.
Na chwilę obecną w Tatrach siedmiu baców wypasa około 1,2 tys. owiec. Dzięki temu istnieją łąki śródleśne, które, nie używane, zarosłyby lasem. Owce przyczyniają się również do masowego kwitnięcia krokusów.
WWF Polska już od kilku lat przekazuje hodowcom owiec psy pasterskie, które skutecznie chronią stada przed atakiem wilków. Dotychczas ekolodzy przekazali 24 owczarki hodowcom z Polski południowej i północno-wschodniej. To bardzo potrzebna inicjatywa. Co roku na południu kraju wilki zagryzają kilkaset owiec. Odszkodowania za poniesione straty wypłacają hodowcom wojewódzkie Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska.
Zdaniem Średzińskiego, każdy z hodowców powinien mieć nakaz stosowania ochrony stad przed drapieżnikami właśnie przy pomocy owczarków i pastuchów elektrycznych
- Jeżeli owce są odpowiednio chronione, to zmniejsza się ryzyko ataku wilków, a co za tym idzie, liczba odszkodowań - ocenił.
Źródło: PAP
Autor: map//aq
Z przyczyn technicznych logowanie tymczasowo niedostępne.
Dziękujemy za wyrozumiałość
Zostań Reporterem 24 - wyślij nam swój materiał przez Kontakt24 lub kontakt24@tvn.pl!
Po weekendowym załamaniu pogody i ochłodzeniu czeka nas ocieplenie. Sprawdź prog...
Wisi nad nami widmo suszy, gdyż prognozy na najbliższe pół roku są niepokojące. ...
Komentarzy 0