Ponad 15 milionów złotych wróciło w tym roku do budżetu Gdańska po kontrolach dotacji oświatowych, a kolejne postępowania są w toku. Zespół złożony z 20 urzędników sprawdza 299 niesamorządowych szkół i przedszkoli, którym miasto przekazuje środki na funkcjonowanie. O działaniach tych informowała podczas poniedziałkowej konferencji w gdańskim ratuszu wiceprezydent Gdańska Monika Chabior.
Wyjaśniła, że miastu zależy na uszczelnieniu systemu finansowania oświaty oraz na dbałości o celowe, legalne i gospodarne wydatkowanie środków publicznych. - Mówimy o placówkach, które korzystają zarówno z pieniędzy rządowych, samorządowych, jak i często ze środków rodziców, którzy nie zawsze mają świadomość, że ich czesne uzupełnia finansowanie z podatków. Naszym obowiązkiem jest dokładne sprawdzanie, czy te środki są wykorzystywane zgodnie z przepisami i z przeznaczeniem - powiedziała.
Dodała, że zdarzają się przypadki rażących nieprawidłowości, m.in. dopisywanie do szkół osób, które faktycznie do nich nie uczęszczają, a w skrajnych sytuacjach nawet uczniów już nieżyjących.
- Trafiają się również niewłaściwe wydatki, takie jak na przykład karma dla psa czy wypłacanie bardzo wysokich nagród, których nie da się uzasadnić potrzebami placówki - dodała. Jak poinformowała, podczas kontroli odnotowano również nieprawidłowe wydatkowanie środków, m.in. na język kaszubski, gdzie zamiast finansowania pracy nauczyciela opłacano wycieczki, co jest sprzeczne z ustawą.
- Z perspektywy mieszkańców kluczowe jest to, że dzięki stałej kontroli odzyskujemy znaczące środki. Od 2023 roku "odzyskano" prawie 32 miliony złotych - podkreśliła.
Skrajne przypadki trafiają do prokuratury
Urząd wskazuje, że nieprawidłowości dzielą się na dwie grupy. Pierwsza dotyczy etapu pobierania dotacji - chodzi m.in. o sytuacje, w których środki przyznawano na uczniów faktycznie nieuczestniczących w zajęciach, a nawet na osoby nieżyjące, co stanowi wyłudzenie. Problem ten dotyczy przede wszystkim szkół policealnych. Zdarza się również zawyżanie danych, np. w zakresie potrzeb związanych z kształceniem specjalnym, by uzyskać wyższą dotację. Druga grupa obejmuje nieprawidłowości na etapie rozliczania dotacji. W takich przypadkach nie kwestionuje się pobrania środków, lecz celowość ich wydatkowania. Urząd zwraca uwagę, że ten obszar jest szczególnie skomplikowany ze względu na rozbieżne interpretacje prawne i konieczność rozstrzygania sporów przed sądami administracyjnymi. Zastępca dyrektora Wydziału Edukacji Urzędu Miejskiego w Gdańsku Damian Awieruszko poinformował, że w skrajnych przypadkach urzędnicy składają zawiadomienia do prokuratury o wyłudzeniach dotacji, a część postępowań kończy się wyrokami. - Współpracujemy również z innymi instytucjami kontrolnymi, takimi jak Krajowa Izba Skarbowa czy Najwyższa Izba Kontroli, co wzmacnia skuteczność całego systemu - dodał.
Różnice w finansowaniu placówek
W Gdańsku funkcjonuje obecnie 511 jednostek oświatowych, w tym 299 placówek niesamorządowych. Najliczniejszą grupę stanowią przedszkola - 151 obiektów - oraz 36 punktów przedszkolnych. W mieście działa także 38 szkół podstawowych, 31 liceów, cztery technika, dwie szkoły branżowe pierwszego stopnia, cztery szkoły specjalne przysposabiające do pracy, jedna bursa, 18 poradni pedagogiczno-psychologicznych oraz 16 szkół policealnych.
W 2025 roku Gdańsk przeznaczył na oświatę ponad 2,3 miliardów złotych, co stanowi niemal połowę wydatków bieżących miasta. Znaczącą część tej kwoty stanowią środki kierowane do placówek niesamorządowych - zarówno publicznych, jak i niepublicznych. Na ich funkcjonowanie przeznaczono w tym roku ponad 680 milionów złotych.
Placówki publiczne są finansowane z budżetu państwa - w formie subwencji ogólnej - oraz ze środków własnych samorządów. Finansowanie obejmuje wszystkie elementy działalności szkoły: od wynagrodzeń nauczycieli po utrzymanie infrastruktury. Wydatki pokrywane są wyłącznie ze środków publicznych, a ich wysokość określają przepisy i ustalenia budżetowe.
Placówki niepubliczne korzystają zarówno ze środków publicznych, jak i prywatnych. Dotacje z budżetu samorządu przyznawane są na każdego ucznia zgodnie z obowiązującymi przepisami i często odnoszą się do podstawowej kwoty dotacji w placówkach publicznych. Środki prywatne stanowią opłaty rodziców, które uzupełniają finansowanie. Placówki niepubliczne mają większą swobodę w zarządzaniu budżetem, jednak dotacje mogą być przeznaczane wyłącznie na cele statutowe związane z edukacją, a nie na koszty funkcjonowania organu prowadzącego.
Autorka/Autor: ng/ tam
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock