- Jeżeli w 2011 roku wyborów nie wygramy, to ja pozostawię miejsce innym, pewnie młodszym, oni dalej będą to prowadzili - zapowiedział szef PiS Jarosław Kaczyński. Zaraz jednak wyraził przekonanie, że PiS ma wszelkie szanse wtedy wygrać i "w związku z tym jeszcze trochę młodzi się pomęczą”.