Wielka Brytania

Wielka Brytania

Tysiące ludzi uczestniczyły w Londonderry w pogrzebie Martina McGuinnessa, dawnego terrorysty IRA, architekta porozumienia po ponad 30-letnim konflikcie w Irlandii Północnej, zastępcy pierwszego ministra Irlandii od 2007 r. do stycznia 2017.

Brytyjska policja zidentyfikowała napastnika odpowiedzialnego za środowy atak. Nazywa się Khalid Masood i był kilkukrotnie skazany za przestępstwa kryminalne niezwiązane z terroryzmem.

W reakcji na środowy atak w centrum Londynu, w którym zginęły cztery osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych, królowa Elżbieta II wyraziła najgłębsze współczucie dla "wszystkich, których dotknął wczorajszy okropny akt przemocy".

Dyrektor generalny brytyjskiego kontrwywiadu MI5 Andrew Parker zapewnił, że podległe mu służby są w pełni zmobilizowane, by wspierać policję po ataku, do którego doszło w środę w Londynie.

Zamachowiec z Londynu przedarł się na teren Pałacu Westminsterskiego, gdzie zabił policjanta i sam zginął od kul. Tym samym terroryzm drugi raz wkroczył na teren tego symbolicznego i ważnego dla Brytyjczyków miejsca. Dotychczas parlament udało się zaatakować terrorystom tylko raz - w 1974 roku.

Obywatel Polski został ranny w ataku w Londynie - poinformowała w czwartek w brytyjskim parlamencie premier Theresa May. Wśród rannych są osoby 11 różnych narodowości. Napastnik - jak powiedziała - urodził się w Wielkiej Brytanii, w przeszłości był objęty śledztwem służb. Dodała, że jego tożsamość zostanie ujawniona, "kiedy będzie to możliwe".

Na dobę przed atakiem w Londynie w internecie pojawiło się zdjęcie dwóch pistoletów i zaszyfrowana wiadomość, która po odkodowaniu wskazywała lokalizację GPS w pobliżu Big Bena w Londynie. 24 godziny później niemal w tym samym miejscu doszło do ataku, w którym zginęły trzy osoby, a potem sam terrorysta. Internauci twierdzą, że mógł to być rozkaz dla zamachowca i wskazanie, gdzie ma uderzyć.

Terrorysta, który w środowe popołudnie rozjeżdżał samochodem ludzi, a potem zabił przed parlamentem policjanta, działał sam - poinformował szef wydziału antyterrorystycznego brytyjskiej policji Mark Rowley. Oficer dodał, że w nocy ze środy na czwartek dokonano nalotów na sześć lokalizacji i aresztowano siedem osób w ramach śledztwa związanego z zamachem w Londynie. W TVN24 BiS trwa wydanie specjalne.

Brytyjska premier Theresa May określiła środowy atak terrorystyczny jako "chory i zdeprawowany". Podkreśliła, że "jakakolwiek próba pokonania wartości, które reprezentuje nasz parlament, musi się skończyć niepowodzeniem".