Ukraina

Ukraina

- Nie mamy wspólnego poglądu z USA na temat sytuacji na Krymie, są różnice, ale rozmowa była pożyteczna - powiedział na konferencji prasowej po spotkaniu z Johnem Kerrym w Londynie minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow. Jak dodał, Rosja zamierza uszanować "wolę narodu krymskiego, którą wyrazi on w niedzielnym referendum" stwierdzając, że Krym znaczy dla Rosji więcej niż Falklandy dla Wielkiej Brytanii. Podkreślił jednocześnie, że Rosja "nie ma planów najazdu na wschodnią Ukrainę".

Niemiecki wielkonakładowy dziennik "Bild" poinformował w piątek na swej stronie internetowej, że w ramach planowanych sankcji wobec Rosji UE i USA zamierzają zakazać wydawania swych wiz 13 osobom z najwyższych rosyjskich sfer politycznych i gospodarczych. Zakaz ten miałby wejść w życie w razie przeprowadzenia na Krymie referendum w sprawie przynależności półwyspu do Rosji.

Ukraińskie MSZ oskarżyło Rosjan i rosyjskie organizacje o sprowokowanie starć w Doniecku. - To była planowana prowokacja, mająca na celu destabilizację i wzrost napięć w kraju - stwierdzono. Reakcja Rosji ma być "porażająco cyniczna". Moskwa oznajmiła bowiem, że w obliczu starć "pozostawia sobie prawo do wzięcia ludzi w obronę".

Jared Leto, zdobywca Oscara, który w czasie ceremonii rozdania tych nagród 2 marca pozdrowił Ukraińców na oczach całego świata, w czwartek pojawił się na kijowskim Majdanie i złożył tam kwiaty w hołdzie zabitym przez milicję. Wieczór wcześniej jego zespół zagrał w stolicy koncert.

Doradcy Władimira Putina, przewodnicząca Rady Federacji Walentina Matwienko czy szefowie Gazpromu, Rosnieftu i rosyjskich kolei, a więc najpotężniejsi ludzie w Rosji? Te nazwiska mają się pojawiać w kontekście listy osób objętych sankcjami wizowymi i zamrożeniem aktywów w razie zaognienia konfliktu na Ukrainie przez Moskwę. Dziennikarze w Brukseli opracowali ją m.in. po rozmowach z politykami. Ci od czwartku decydują, w kogo bezpośrednio uderzy kryzys na Krymie.

Władze Ukrainy zwróciły się do USA z prośbą o pomoc wojskową w związku z agresją Rosji na Krymie i jej manewrami wojskowymi przy wschodniej granicy kraju. Chodzi zarówno o wsparcie w zakresie dostarczenia broni, jak i organizacyjne - podała agencja Reutera powołując się na dwóch amerykańskich oficjeli.

P.o. prezydent Ukrainy Ołeksandr Turczynow powiedział, że istnieje ryzyko inwazji rosyjskiej na Ukrainę, o czym świadczy koncentracja żołnierzy rosyjskich przy granicy z Ukrainą. Agresji może zapobiec postawa społeczności międzynarodowej - dodał.

Sekretarz stanu USA John Kerry zapowiedział w czwartek w amerykańskim Senacie, że Waszyngton i UE podejmą wobec Rosji natychmiastowe "poważne kroki", jeśli dokona aneksji Krymu. Szef dyplomacji mówił też, że według amerykańskich ocen, na Krymie jest teraz 45 tys. rosyjskich żołnierzy.

"Są jak stare dobre małżeństwo" - tak stosunki Angeli Merkel i Władimira Putina opisał kilka lat temu biograf niemieckiej kanclerz. Merkel wyrasta na głównego mediatora między Rosją a Zachodem i choć wciąż ma wpływ na Putina, może się jednak przeliczyć - pisze w analizie agencja Reutera. Podkreśla też, że przez ostatni miesiąc Merkel rozmawiała telefonicznie z Putinem częściej niż z którymkolwiek innym przywódcą.

Krym "stanowi nierozłączną część Ukrainy", uznał Parlament Europejski, który "stanowczo" potępił rosyjską napaść na półwysep. W razie dalszej eskalacji konfliktu nie wykluczył nałożenia sankcji wobec osób, które podjeły tę decyzję. Wezwał do liberalizacji reżimu wizowego dla Ukraińców.