Rosnieft pomimo zachodnich sankcji rozpoczął współpracę z norweskim koncernem Statoil. Wspólnie poszukają ropy naftowej w Arktyce.

- Biały konwój jest wielkim niewypałem Władimira Putina. Okazało się, że z tymi ciężarówkami, które często były puste, co pokazuje, że była to czysto propagandowa zagrywka Kremla, idzie również pomoc dla prorosyjskich separatystów - mówił na antenie TVN24 Biznes i Świat Paweł Zalewski, współprzewodniczący Polsko-Ukraińskiego Forum Partnerstwa.

Rosjanie próbują powtórzyć we wschodniej Ukrainie wariant z inwazji na Krym, ale wariant zmodyfikowany - uważa Jacek Saryusz-Wolski. We "Wstajesz i wiesz" w TVN24 europoseł PO mówił, że tym razem Rosjanie "testują, czy można już to robić, nie odpruwając naszywek" z mundurów żołnierzy. - Wygląda na to, że świat się z tym godzi - dodał.

Postęp walk na Ukrainie i rozmowy o zawieszeniu broni to najważniejsze tematy w TVN24 Biznes i Świat. Na antenie będziemy śledzić także rosyjski konwój z rzekomą pomocą humanitarną, który zatrzymał się tuż przy granicy z Ukrainą. Będziemy zastanawiać się również, czy niedzielne rozmowy między szefami dyplomacji Ukrainy, Niemiec, Rosji i Francji przyniosą skutek.

Zgromadzeni w Brukseli szefowie dyplomacji UE zażądali, aby Rosja "niezwłocznie zaprzestała stosowania wrogich działań wszelkiego rodzaju" na granicy z Ukrainą. Wcześniej Kijów poinformował o zniszczeniu rosyjskich pojazdów opancerzonych.

Rosnieft domaga się 42 mld dolarów pożyczki od rosyjskiego rządu. Władze koncernu działającego w branży petrochemicznej uważają, że przez sankcje nałożone ma Moskwę, ich spółka nie może pożyczać pieniędzy na rynkach finansowych.

Unijny komisarz ds. rolnictwa Dacian Ciolos poinformował telefonicznie ministra rolnictwa Marka Sawickiego o planowanych rekompensatach za straty rolników w związku z rosyjskim embargiem - przekazało w piątek biuro prasowe resortu rolnictwa.

Władze Rosji, Ukrainy i Komisja Europejska zgodziły się, że rozmowa na temat sporu gazowego i umowy o wolnym handlu UE-Ukraina, będą prowadzona równolegle z działaniami na rzecz stabilizacji na Ukrainie.

Unijne sankcje nałożone na Rosję szkodzą wspólnocie europejskiej i uderzają we wzrost gospodarczy - stwierdził Wiktor Orban, premier Węgier. - Polityka Zachodu powoduje więcej szkół u nas niż w Rosji - twierdzi Orban.

Władze Rosji przygotowują listę towarów, które mają być zwolnione z wprowadzonego niedawno embarga na import towarów żywnościowych pochodzących z państw UE, które poparły sankcje wobec Moskwy - podaje agencja ITAR-TASS.

Według wicepremiera Rosji Arkadija Dworkowicza program zastąpienia importu produktów w Federacji Rosyjskiej będzie kosztował od 40 do 50 mld rubli (1,2-1,4 mld dolarów) rocznie - pisze w czwartek agencja RIA Nowosti.

Prezydent Rosji Władimir Putin stwierdził, że kraje kupujące rosyjską ropę i gaz powinny płacić za te surowce w rublach. To efekt spadku wartości rosyjskiej waluty. Dzięki tej operacji Kreml liczy, że rubel zyska na wartości.

Unia Europejska zniesie nałożone na Rosję sankcje w okresie od jednego do trzech miesięcy - uważają analitycy z duńskiego banku inwestycyjnego Danske Bank.

W TVN24 Biznes i Świat śledzimy najnowsze wydarzenia ze wschodu Ukrainy, dokąd zbliża się rosyjski konwój z pomocą humanitarną. Pytamy, czy transport nie jest przykrywką dla interwencji wojskowej.

Podczas, gdy Rosja publicznie brodzi w wojnie na słowa i sankcje z Zachodem, administracja prezydenta kupiła ponad milion butelek wina z Europy - zapas, który jest większy niż pracownicy mogą wypić i serwować na przyjęciach.

Na Ukrainie konsumenci zabezpieczają podstawowe towary, czyli m.in. żywność i leki. Kiedy istnieje zagrożenie wojną, nikt nie myśli, aby kupować telewizory, czy sprzęt AGD - mówi Piotr Soroczyński, główny ekonomista Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych (KUKE).

Białoruś i Kazachstan nadal będą sprowadzać produkty żywnościowe z państw, na które zakaz importu wprowadziła Rosja. Jednak władze w Mińsku poinformowały, że dostarczone towary nie będą mogły być sprzedawane dalej do Rosji.

Rosja zwiększy o 30 proc. import towarów żywnościowych z Egiptu. W ten sposób Kreml chce uzupełnić braki na sklepowych półkach. Powstają one po nałożeniu przez Moskwę embarga na produkty żywnościowe pochodzące z państw Unii Europejskiej, które poparły sankcje nałożone na Rosję.

Rosja nie chce polskich towarów? - Możemy je tam reeksportować, proponuje Yusuf Ziya Ozcan, ambasador Turcji w Polsce, na którego powołuje się "Puls Biznesu".

Ukraina zasugerowała w poniedziałek, że europejscy nabywcy rosyjskiego gazu ziemnego musieliby dokonać poważnej rewizji swych umów z Gazpromem, gdyby został on objęty sankcjami, jakie ma uchwalić ukraiński parlament.