prognoza

prognoza

W poniedziałek w wielu miejscach kraju będzie burzowo. Wraz z chłodnym frontem z zachodu nadejdzie ochłodzenie i deszcz. Gwałtowne opady i burze będą przesuwać się z zachodu na wschód Polski.

Jutro w morze i na jezioro wypuszczać się nie warto, a ci, którzy już tam są, powinni zachować szczególną ostrożność. Z powodu deszczy i burz polskie wody będą wyjątkowo niespokojne. Żeglujący u wybrzeży południowej Chorwacji i całej Grecji mogą liczyć na słońce i mocniejszy wiatr.

Na początku tygodnia w Polsce czekają nas deszcze i burze. W pozostałych kurortach Europy szykuje się natomiast piękny dzień. Tak, jak w większości pozostałych miejsc wypoczynkowych na świecie. W izraelskim Ejlacie będzie 41 st. C.

Czekają nas kolejne burze i deszcze, a potem poważne załamanie pogody. Naprawdę ciepło ma być dopiero za tydzień, ale i to nie jest pewne, bo mogą nas nawiedzić kapryśne fronty atmosferyczne. Polskie lato w tym roku zdecydowanie nie zachwyca. Są jednak szanse na to, że pogoda zrehabilituje się w sierpniu.

Burze przyszły w piątek po godz. 20 i ogarnęły południowo-wschodnie połacie kraju. Były silniejsze niż spodziewali się tego synoptycy. Już jest jednak po wszystkim. Do poniedziałku w Polsce nie będzie grzmiało.

Nareszcie doczekaliśmy się ładnego dnia. Po ostatnich burzach dręczących kraj, Polacy mają okazję wypocząć w weekend w promieniach słońca. Niestety, najmniej zaznają go plażowicze nad Bałtykiem i spędzający sobotę na Mazurach.

Pogoda w weekend pozwoli nam nieco odpocząć od burz, ulewnych opadów deszczu i porywistego wiatru. Będzie ciepło, pogodnie i słonecznie. Powinniśmy jak najlepiej wykorzystać te krótkie chwile ze słońcem. W poniedziałek od zachodu napłynie do Polski kolejny front, który przyniesie ze sobą kolejne gwałtowne burze.

Przez cały czwartkowy poranek żyliśmy burzami nawiedzającymi Polskę. Kiedy nieco ucichły, postanowiliśmy sprawdzić, jak dokładnie rozkładała się ich droga. Prześledzisz ją z nami na mapach niemieckiego serwisu blids.de.

Żeglowanie po polskich wodach, za sprawą deszczów, burz i porywistych wiatrów, lepiej sobie w piątek odpuścić. Najprzyjemniej czas spędzą ci, którzy zdecydowali się na pływanie po wodach Grecji i Chorwacji.

W czwartek niż, kształtujący pogodę w Polsce, przemieści się nad południową Szwecję, a front chłodny z nim związany dojdzie do naszej wschodniej granicy.

Nad Polskę nadciągają chmury. W czwartek deszcz i burze przerzedzą tłok na nadmorskich plażach. Będą chwile, gdy mieszkańcy Wybrzeża z zazdrością pomyślą o słonecznym i upalnym dniu na Podkarpaciu.

W czwartek ani na Bałtyk, ani na jeziora lepiej nie wypływać - tam możliwe będą burze. Usatysfakcjonowani powinni być za to pływający po Jeziorze Solińskim, gdzie warunki będą wyjątkowo sprzyjające. Na wodach Grecji i Chorwacji, jak zdążyliśmy przywyknąć, szykuje się kolejny dobry dzień.

Środa będzie najładniejszym dniem tego tygodnia. Będzie ciepło, sucho i prawie bezwietrznie. Niestety, zdaniem synoptyków taka piękna pogoda nie utrzyma się długo. Już od późnego popołudnia na zachodzie kraju przewidywana jest kolejna porcja opadów i lokalnych burz.

W polskich kurortach możemy spodziewać się w środę ładnej pogody. W pozostałych częściach Europy sytuacja ma się jednak inaczej. Pada wszędzie z wyjątkiem Grecji, Turcji, Portugalii i Cypru.

Na wybrzeżu może popadać, ale nie będzie mocno wiało. W pozostałych częściach kraju ciepło i pochmurnie. Nie zaleca się z kolei pływać po zachodnim Bałtyku. Chorwackie wody wciąż bezwietrzne.