Japonia

Japonia

Niecodzienne zadanie czeka robotników na jednej z plaż w Oregonie w północno-zachodnich Stanach Zjednoczonych. Przez najbliższe dni będą demontować japoński dok, który znalazł się na amerykańskim wybrzeżu. Kilkunastotonowa metalowa konstrukcja to pozostałość po ubiegłorocznym tsunami, jakie nawiedziło Kraj Kwitnącej Wiśni.

600 erupcja japońskiego wulkanu Sakurajima doprowadziła do paraliżu komunikacyjnego w pobliskim mieście Kagoshima. Popiół i pył wulkaniczny spadły na miejscowość w porannych godzinach szczytu. Wiele osób miało problem z dotarciem do pracy, ponieważ gęsta brunatna mgła uniemożliwiała swobodne poruszanie się po mieście. Miejscami widzialność ograniczona była do kilku metrów.

Skamielina pierzastego kuzyna tyranozaura i 50 szkieletów innych prehistorycznych gadów - to niektóre z najnowszych znalezisk paleontologicznych, jakie można oglądać na wystawie dinozaurów w Japonii. Część z nich została zaprezentowana publiczności po raz pierwszy. Na tych, którym będzie jeszcze mało wrażeń, czekają też atrakcje interaktywne.

Tragiczny bilans ulewnych deszczy w Japonii. Co najmniej 24 osoby zginęły, a osiem uznano za zaginione. Japońskie władze poinformowały, że wciąż ponad cztery tysiące osób są odcięte od świata, a 250 tysięcy zostało ewakuowanych.

Japońskie władze zarządziły w sobotę ewakuację 240 tysięcy mieszkańców z 85 tys. gospodarstw domowych na wyspie Kiusiu, którą od kilku dni dosłownie zatapia deszcz. Wcześniej z tego samego powodu swoje domy musiało opuścić 260 tys. Japończyków.

Nawet 507 litrów wody na metr kwadratowy spadło w ciągu doby w zachodniej części Japonii. Ulewne deszcze zmusiły do ewakuacji już 68 tys. osób, a ponad 20 uznaje się za zaginione lub martwe. A to nie koniec dramatu, wkrótce mogą zaatakować tornada.

Wielka akcja ewakuacyjna została przeprowadzona we wtorek w zachodniej Japonii z powodu gwałtownego przyboru wody. Domy musiało opuścić 20 tysięcy osób. Woda płynęła rwącymi potokami po ulicach i wdzierała się do mieszkań.

Supertajfun o imieniu Guchol dotarł we wtorek wieczorem nad największą japońską wyspę Honsiu. Zabił jedną osobę i ranił 60. Prędkość jego wiatru była na tyle potężna, że władze zdecydowały się wstrzymać ruch kolejowy i powietrzny. Na piątek zapowiadane jest uderzenie kolejnego tajfunu w tamtym rejonie świata.

Szalejący nad Morzem Filipińskim supertajfun Guchol zmierza w kierunku Japonii. Choć prawdopodobnie minie wyspy o włos, może poważnie namieszać w tamtejszej pogodzie. Przyniesie m.in. opady deszczu, które spowodują podtopienia i osunięcia ziemi.

Prawie 22-metrowa część nabrzeża osiadła na plaży w amerykańskim stanie Oregon. Fragment portowej budowli przypłynął z Japonii. Został oderwany od portu Misawa przez tsunami w marcu 2011 r.

Setki martwych koron cierniowych, które zdechły w styczniu na plaży południowojapońskiej wyspy Ishigaki, zawędrowały tam w poszukiwaniu pożywienia - ustalili japońscy biolodzy morscy. Wcześniej rozgwiazdy zjadły niemal całą pobliską rafę koralową.

Od kiedy Japonia wyłączyła wszystkie swoje elektrownie jądrowe, cierpi na niedobór energii elektrycznej. W związku z tym rząd rozpoczął kampanię promującą nowy, mniej formalny dress code w japońskich instytucjach administracyjnych i prywatnych przedsiębiorstwach.

Zaledwie 35 km od Tokio miało miejsce trzęsienie ziemi, za sprawą którego zadrżały stołeczne budynki. Jak dotąd nie dochodzą doniesienia ani o zniszczeniach, ani o ofiarach.

Silne trzęsienie ziemi i fala tsunami, które wiosną 2011 r. spustoszyły Japonię, spowodowały chaos także wysoko na niebie. Naukowcy z NASA odkryli zakłócenia ruchu elektronów w górnych częściach atmosfery w tym czasie. Zaobserwowali je, śledząc komunikację między nadajnikami i odbiornikami GPS.

Tony japońskich śmieci, pozostałości po tsunami sprzed roku, docierają do zachodniego wybrzeża Ameryki Północnej. Stany Zjednoczone przygotowują się do kolejnej wojny z odpadami, które zabrane przez falę i pchane przez prądy morskie przypływają właśnie do plaż Alaski.