Komunistyczne władze Chin zmieniły dialogi w kilku scenach "Skyfall", a jedną w ogóle wycięły. Chodzi o te fragmenty najnowszego Bonda, w których kraj - zdaniem chińskich cenzorów - pokazywany jest w nieodpowiedni sposób. Hollywoodzka wytwórnia, jak dotąd, nie zareagowała na cenzurę - w obawie, że film mógłby w ogóle zostać wycofany z kin. A tamtejszy rynek jest największym na świecie.