Chiny

Chiny

Rozpoczynający się dzisiaj w Ufie szczyt państw rozwijających się tworzących BRICS i Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SzOW) daje szansę Kremlowi na pokazanie, że Moskwa nie znajduje się w międzynarodowej izolacji. Głównym tematem rozmów będzie zmiana światowego ładu finansowego. - Rosjanie uważają, że to spotkanie może poważnie wpłynąć na losy świata. I ma być przeciwwagą dla państw zachodnich, które wobec Rosji są bardzo krytycznie nastawione - donosi z Rosji wysłannik "Faktów" TVN Andrzej Zaucha.

New Delhi i Islamabad zdecydowały się na historyczny krok i wspólnie dołączą do Szanghajskiej Organizacji Współpracy, zajmującej się bezpieczeństwem regionalnym. To również sukces Rosji i Chin, które stworzyły SCO wiele lat temu, chcąc doprowadzić do powstania azjatyckiego sojuszu wojskowego.

Główni przywódcy UE najpewniej nie wezmą udziału we wrześniowej defiladzie wojskowej w Pekinie z okazji 70. rocznicy zakończenia II wojny światowej - oświadczył w piątek przedstawiciel UE w Chinach Hans Dietmar Schweisgut. Wyraził zaniepokojenie takim pokazem siły.

Brytyjscy oficjele poważnie rozważali przetransportowanie 5,5 mln mieszkańców Hongkongu do Irlandii Północnej i stworzenia nowej aglomeracji na Wyspach. Miała to być odpowiedź na obawy związane z upływem w 1997 r. terminu dzierżawy miasta od Chin - wynika z dokumentów odtajnionych przez brytyjskie Archiwa Państwowe.

Nowa amerykańska strategia wojskowa zakłada "poważne zagrożenie dla USA ze strony Rosji i Chin". W dokumencie przedstawionym w środę przez dowódcę połączonych sztabów armii USA gen. Martina Dempsey’a jest też mowa o "niskim, ale rosnącym" prawdopodobieństwie konfliktu USA i innej "światowej potęgi militarnej".

Komunistyczna Partia Chin poinformowała, że pod koniec ubiegłego roku liczyła prawie 88 milionów członków, co oznacza wzrost o 1,3 proc. przy jednoczesnym pewnym spowolnieniu tempa rekrutacji.

Do 509 wzrosła liczba rannych w pożarze, jaki wybuchł w sobotę wieczorem w parku wodnym położonym niedaleko stolicy Tajwanu - podały w niedziele rano tajwańskie władze. Ponad 190 osób jest ciężko rannych. Wcześniejsze doniesienia mówiły o 215 osobach rannych. Według straży pożarnej zapalił się kolorowy proszek, którym w ramach obchodów "imprezy barw" posypano uczestników.

Jedyna osoba w Chinach, u której rozpoznano MERS (Bliskowschodni Zespół Niewydolności Oddechowej), wyzdrowiała i została zwolniona ze szpitala. Tymczasem w Korei Południowej liczba ofiar śmiertelnych wzrosła do piątku do 31, a zarażonych - do 181 - podało południowokoreańskie ministerstwo zdrowia.

Chińska Republika Ludowa zaprosiła weteranów wojny chińsko-japońskiej mieszkająych na Tajwanie na paradę wojskową z okazji 70. rocznicy wyzwolenia Chin spod okupacji Japończyków. Tego rodzaju przyjazny gest wobec Tajwanu jest bardzo rzadki, gdyż Pekin oficjalnie uznaje wyspę za zbuntowaną prowincję.

Chińskie władze mają problem z zapraszaniem gości na planowaną z wielkim rozmachem paradę z okazji zakończenia II wojny światowej w Azji. Trzeciego września na trybunie w Pekinie ma zasiąść Władimir Putin, i z tego powodu szereg zachodnich przywódców może odrzucić zaproszenia. Chińczycy dają wyraz swojej irytacji. Padają stwierdzenia o "braku obiektywizmu" w ocenie wkładu Chin w zwycięstwo.