Brazylia

Brazylia

W czwartek zacznie działać "most powietrzny", za pomocą którego samoloty kubańskich linii lotniczych mają przewieźć w ciągu trzech tygodni do Hawany ponad osiem tysięcy kubańskich lekarzy, pracujących od 2013 roku na kontraktach państwowych w odległych rejonach Brazylii.

Brazylijski sędzia Sergio Moro poinformował w czwartek, że zgodził się zostać ministrem sprawiedliwości i bezpieczeństwa w rządzie skrajnie prawicowego prezydenta elekta Jaira Bolsonaro. Moro to centralna postać w zakrojonym na wielką skalę śledztwie antykorupcyjnym. Doprowadził do skazania wielu biznesmenów i polityków - w tym byłego lewicowego prezydenta Brazylii Luiza Inacia Luli da Silvy, uniemożliwiając mu startowanie w ostatnich wyborach prezydenckich mimo czołowej pozycji w sondażach.

Gratulacje od Donalda Trumpa, Władimira Putina i Matteo Salviniego, więcej rezerwy w komentarzach Francji, Niemiec, Hiszpanii czy Chin. Światowi przywódcy komentują zwycięstwo prawicowego kandydata Jaira Bolsonaro w wyborach prezydenckich w Brazylii. Po ogłoszeniu wyników Bolsonaro zadeklarował obronę wolności i demokracji oraz koniec "flirtowania z socjalizmem".

Jair Bolsonaro został wybrany na prezydenta Brazylii. W drugiej turze wyborów kandydat skrajnej prawicy zdobył 55,2 procent głosów, a jego lewicowy rywal, Fernando Haddad, 44,8 procent - poinformował Najwyższy Trybunał Wyborczy po przeliczeniu niemal wszystkich głosów. Zwycięstwa pogratulował mu już prezydent USA Donald Trump.

Wybory prezydenckie w Brazylii mogą okazać się przełomowe nie tylko dla tego kraju, ale także dla całego świata. Jeśli sondaże się potwierdzą, głosowanie wygra kandydat skrajnej prawicy Jair Bolsonaro, przez przeciwników oskarżany o rasizm, seksizm i homofobię. Czy wygra, bo opanował media społecznościowe i o głosy walczył tzw. fake newsami i dezinformacją?

W Brazylii w niedzielę odbywa się rozstrzygająca tura wyborów prezydenckich. Faworytem jest Jair Bolsonaro, skrajnie prawicowy populista, który w pierwszej turze uzyskał 46 procent głosów. Według sondaży w drugiej turze może liczyć na 57 procent głosów, co ma zapewnić mu zwycięstwo nad socjalistą Fernando Haddadem.

Kandydat skrajnej prawicy i faworyt wyborów prezydenckich Jair Bolsonaro zaprzeczył swym zapowiedziom, że Brazylia wypowie wojnę Wenezueli, wycofa się z porozumienia klimatycznego i zdystansuje od ONZ. Tym samym w ostatnim dniu kampanii przed drugą turą głosowania wycofał się ze swoich najbardziej kontrowersyjnych wypowiedzi.

W Brazylii trwa w niedzielę pierwsza tura wyborów prezydenckich. Jak pisze Reuters, rywalizacja w nich polaryzuje wyborców i może wynieść do władzy skrajnie prawicowego kandydata Jaira Bolsonaro, nazywanego przez niektórych "tropikalnym Trumpem".