Żydzi mają "zastanowić się dwa razy", zanim wyjdą na ulice Kopenhagi


Ambasada Izraela w Kopenhadze zaleciła Żydom odwiedzającym Danię, aby powstrzymali się od noszenia w miejscach publicznych jarmułek i nie rozmawiali po hebrajsku. Ma to ich uchronić przed atakami antysemickimi.

- Doradzamy Izraelczykom, którzy przyjeżdżają do Danii i chcą udać się do synagogi, by jarmułkę założyli dopiero, gdy znajdą się wewnątrz, nawet jeśli miejsca, które odwiedzają, wydają się bezpieczne - powiedział ambasador Arthur Avnon. Dodał, że władze Izraela rekomendują swym obywatelom, by nie nosili w sposób widoczny biżuterii z gwiazdą Dawida i powstrzymali się od "głośnych rozmów po hebrajsku" na ulicy.

Fala antysemityzmu? Także organizacja zrzeszająca społeczność żydowską w Danii zaleciła ostrożność swym członkom oraz osobom uczęszczającym do szkoły żydowskiej w Kopenhadze. Jej dyrektor powiedział, że nie jest to żadna "oficjalna" instrukcja, ale faktycznie zaleca się, by "zastanowić się dwa razy, zanim pojawi się w jarmułce lub z gwiazdą Dawida w niektórych miejscach Kopenhagi". 19 listopada ambasada Izraela w stolicy Danii została obrzucona kamieniami i petardami przez około 20 demonstrantów, którzy protestowali przeciwko izraelskim operacjom powietrznym w Strefie Gazy. Jeden z nich napisał na ścianie "mordercy dzieci". Ambasador podkreślił, że jedyną reakcją Danii po tym incydencie była propozycja jednego z urzędników MSZ w sprawie pokrycia części kosztów. Centrum żydowskie w Kopenhadze otrzymało w tym roku 37 zgłoszeń o incydentach antysemickich, m.in. w zamieszkanej przez imigrantów dzielnicy Noerrebro i wokół największej w kraju synagogi, w centrum stolicy. Społeczność żydowska w Danii szacowana jest na 6-8 tysięcy ludzi.

Autor: mk//gak/k / Źródło: PAP