Para Rosjan przekazała informacje o zestrzelonym samolocie MH17. Teraz grozi im wydalenie z Holandii

Źródło:
PAP
Szczątki malezyjskiego boeinga w obwodzie donieckim
Szczątki malezyjskiego boeinga w obwodzie donieckimReuters TV
wideo 2/26
Szczątki malezyjskiego boeinga w obwodzie donieckimReuters TV

Do zestrzelenia samolotu Malaysia Airlines doszło w 2014 roku. Informacje o osobach, które miały być zamieszane w to zdarzenie zostały przekazane holenderskiej prokuraturze cztery lata po tragedii. Zrobiła to para Rosjan, która uciekła z kraju. Teraz ich wniosek o azyl został odrzucony przez holenderskie służby imigracyjne (IND), chociaż - jak podają media - "akta wskazują, że po wydaleniu do Rosji para byłaby poważnie zagrożona".

Para Rosjan uciekła do Holandii w 2016 roku - dwa lata po zestrzeleniu nad Ukrainą, na terenie kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów, boeinga 777 linii Malaysia Airlines. Jak informuje w sobotnim wydaniu dziennik "De Volkskrant" dwa lata wcześniej przypadkowo otrzymali informacje o osobach, które miały być zamieszane w zestrzelenie samolotu MH17.

Według gazety para nie poinformowała holenderskich służb o swojej wiedzy od razu po przybyciu . "Uczynili to dopiero po odrzuceniu pierwszego wniosku azylowego w 2018 roku" - czytamy w artykule.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

"Wiemy, co może spotkać tych Rosjan po wydaleniu"

Choć informacje, jakie Rosjanie przekazali prokuraturze mogą być prawdziwe, co potwierdził dziennikowi prokurator Joris Beliën, to służby imigracyjne odrzuciły ich wniosek o azyl. Historia jest traktowana przez IND, jako niewiarygodna, przede wszystkim dlatego, że para nie podzieliła się informacjami od razu po przybyciu do Holandii.

Tragiczny lot MH17PAP

Natomiast "De Volkskrant" podał, że "akta azylu wskazują, że po wydaleniu do Rosji para byłaby poważnie zagrożona i maltretowana przez rosyjską służbę bezpieczeństwa FSB".

Anonimowi pracownicy holenderskiej służby zajmującej się bezpieczeństwem państwa (AIVD) przyznają w rozmowie z dziennikiem, że nie rozumieją decyzji IND. "Doskonale znamy metody działania FSB i wiemy, co może spotkać tych Rosjan po wydaleniu" – cytuje jednego z pracowników AIVD gazeta.

IND i prokuratura odmówiły komentarza. Dziennik informuje, że Rosjanie przebywają obecnie w Holandii nielegalnie.

Zestrzelenie samolotu Malaysia Airlines

Boeing 777-200ER linii Malaysia Airlines, lecący z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony 17 lipca 2014 roku nad wschodnią Ukrainą, na obszarze kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. Zginęło 298 osób, wszyscy pasażerowie i cała załoga.

Międzynarodowa ekipa śledcza badająca okoliczności zestrzelenia boeinga ogłosiła, że szczegółowa analiza materiałów wideo wykazała, iż pocisk rakietowy Buk, którym zestrzelony został samolot, pochodził z rosyjskiej jednostki wojskowej. Zdaniem śledczych pocisk pochodził z 53. Rakietowej Brygady Przeciwlotniczej stacjonującej w Kursku. System rakietowy Buk, z którego wystrzelono ten pocisk, powrócił następnie do Rosji.

Grupa śledcza nie wskazała, kto dokładnie wystrzelił rakietę. Jednak Holandia i Australia, których obywatelami była większość osób lecących tym samolotem, uważają Rosję za odpowiedzialną za rozmieszczenie pocisku, a tym samym za śmierć pasażerów. Strona rosyjska zaprzecza, jakoby miała cokolwiek wspólnego z zestrzeleniem tego samolotu.

Sędziowie nie zbadają "alternatywnych scenariuszy" zestrzelenia samolotu >>>

Autorka/Autor:akr/gp

Źródło: PAP