Zbrodniarz na trybunach Euro


Poszukiwany przez Interpol i Centrum Szymona Wiesentahla za zbrodnie wojenne Chorwat Milivoj Asner jak gdyby nigdy nic kibicował w Klagenfurcie Chorwatom w walce z Polakami.

Asnera, który od zakończenia II Wojny Światowej ukrywał się w Austrii, a ostatnio pokazuje się publicznie, wytropił brytyjski "The Sun".

Chorwat może jednak spać spokojnie. Chociaż na liście tropiącego nazistów Centrum Szymona Wiesenthala ma on numer 4, a Interpol rozesłał za nim list gończy, Austriacy nie chcą go osądzić ani wydać Chorwatom.

Zbyt stary, by odpowiadać

Bronią się, że 95-letni Asner jest zbyt stary i niedołężny by odpowiadać za swoje zbrodnie. Na zdjęciach opublikowanych przez "The Sun" Chorwat wygląda jednak na całkiem rześkiego staruszka. Spokojnie z małżonką sączy piwo w oczekiwaniu na emocje meczu Polska - Chorwacja.

Milivoj Asner w czasie II Wojny Światowej był szefem kolaborującej z Niemcami policji we wschodniej Chorwacji. Jest odpowiedzialny za prześladowania Serbów, Romów i Żydów. Do tej pory nie stanął przed sądem.

Błąd historyczny

Przy okazji opublikowania sensacyjnych zdjęć "The Sun" nie ustrzegł się niestety poważnego błędu. Opisując innego zbrodniarza Iwana Demjaniuka, dziennikarze napisali, że obsługiwał on "polskie komory gazowe".

Źródło: The Sun