Zatrzymano byłego agenta CIA. Za porwanie islamskiego duchownego

Zdjęcie Abu Omara znalezione na komputerze rezydenta CIA w Mediolanie
Duchownego Abu Omara porwano w 2003 roku z ulicy w MediolanieCIA

W Panamie zatrzymany został były agent CIA Robert Lady, skazany we Włoszech na dziewięć lat więzienia za udział w porwaniu w Mediolanie muzułmańskiego duchownego Abu Omara - podały w czwartek włoskie media. Władze Włoch wystąpią o ekstradycję Amerykanina.

Szczegóły i okoliczności zatrzymania byłego szefa placówki CIA w Mediolanie nie są znane. Ogłoszono natomiast, że włoska minister sprawiedliwości Annamaria Cancellieri podpisała od razu wniosek o jego tymczasowe zatrzymanie w Panamie. Obecnie strona włoska ma miesiąc na złożenie prośby o ekstradycję skazanego zaocznie Lady'ego.

Porwany z Mediolanu

Do porwania Egipcjanina Abu Omara doszło w biały dzień na ulicy w Mediolanie w lutym 2003 roku. Dokonali tego agenci CIA przy pomocy włoskiego wywiadu wojskowego po tym, jak w USA uznano, że Abu Omar mógł zajmować się rekrutacją islamskich bojowników. Następnie Egipcjanin został przewieziony samolotem do amerykańskiej bazy, a później do więzienia w Egipcie, z którego wyszedł po czterech latach mówiąc, że był torturowany.

We wrześniu 2012 roku włoski Sąd Najwyższy utrzymał wyrok skazujący wydany zaocznie wobec 22 funkcjonariuszy CIA - był wśród nich Robert Lady - uznanych za winnych porwania Egipcjanina. Wtedy też włoskie ministerstwo sprawiedliwości uruchomiło procedurę międzynarodowych poszukiwań skazanych.

Dyskusyjne metody walki z terroryzmem

Uprowadzenie Abu Omara to, jak przypominają włoskie media, jeden z przykładów stosowanej przez Stany Zjednoczone kontrowersyjnej praktyki zatrzymywania osób podejrzanych o terroryzm.

W osobnym procesie w Rzymie na kary od 7 do 10 lat więzienia skazano również za współudział w porwaniu Egipcjanina byłego szefa włoskiego wywiadu wojskowego SISMI Nicolo Polariego, jego zastępcę Marco Manciniego i byłego szefa biura CIA we Włoszech Jeffreya Castellego.

W wywiadzie dla włoskiej prasy w 2009 roku Robert Lady, który jest już na emeryturze, powiedział, odnosząc się do sprawy porwania, że wykonywał tylko rozkazy i był "żołnierzem na wojnie z terroryzmem".

Autor: zś//gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: CIA