Zamordowana podczas inicjacji Ku Klux Klanu

Aktualizacja:
 
Ośmiu aresztowano w śledztwie zabitej kobietyArchiwum

Ku Klux Klan zwerbował ją przez internet. Porzucone przy drodze ciało kobiety znaleźli policjanci amerykańskiego stanu Luizjana. Zabito ją, kiedy po rozpoczęciu inicjacji poprosiła członków rasistowskiej organizacji o odwiezienie do domu. Policja zatrzymała już ośmiu podejrzanych.

Według szeryfa z przedmieść Nowego Orleanu, kobietę zabił sam przywódca grupy, 44-letni Raymond Foster, zwany "Chuckiem". Do zabójstwa miało dojść w niedzielę w nocy, kiedy kobieta domagała się odwiezienia do domu.

Fosterowi przedstawiono już zarzut popełnienia morderstwa drugiego stopnia.

Na miejscu zbrodni - mobilnym kampusie Ku Klux Klanu - prowadzący śledztwo znaleźli broń, kilka flag i strojów organizacji oraz emblematy z napisami: "Dożywotni członek KKK", "Siły bezpieczeństwa KKK".

Kolejne zatrzymania

Razem z Fosterem zatrzymano siedmiu innych członków grupy: pięciu mężczyzn i dwie kobiety w wieku od 20 do 30 lat. Osadzono ich w areszcie wyznaczając kaucję 500 tys. dolarów. Mają odpowiadać za utrudnianie śledztwa. Według władz, niektórzy z podejrzanych starali się zniszczyć dowody, w tym paląc

Niektórzy z nich to zwykli krętacze i socjopaci. Niby nie ma więc powodu do powszechnej paniki, choć miejscowy szeryf Jack Strain uznał, że każdy ma prawo "czuć się zagrożony"

Bractwo "Dixie"

Podejrzani działali jako Braterstwo "Dixie". Zdaniem prowadzącego śledztwo Marka Pitcavage'a to niewielka, luźno zorganizowana grupa. - To nie jest coś, co nazwałbym ustanowieniem grupy Klan - mówił Pitcavage. - Niektórzy z nich to zwykli krętacze i socjopaci. Niby nie ma więc powodu do powszechnej paniki, choć miejscowy szeryf Jack Strain uznał, że każdy ma prawo "czuć się zagrożony".

Źródło: AP

Źródło zdjęcia głównego: Archiwum