"Nie rozumiem, jak można kupić kałasznikowa na przedmieściach we Francji"

[object Object]
Raymond La Roche jest Francuzem mieszkającym w Polsce tvn24.pl
wideo 2/24

- Trzeba działać przeciwko ludziom propagującym nienawiść i system totalitarny - mówił w rozmowie z TVN24 Raymond La Roche, Francuz mieszkający w Polsce.

- Nie jestem zaskoczony tymi zamachami, bo rząd, media nagłaśniali to, co mówili terroryści; że będą we Francji, nie jest to zaskoczenie - tak skomentował piątkowe zamachy w Paryżu mieszkający w Polsce Raymond La Roche.

Życie straciło w nich co najmniej 129 osób, a około 350 zostało rannych. Kto zawinił? - Nie rozumiem, jak można kupić kałasznikowa na przedmieściach we Francji? To nie jest normalne. Ci dwaj terroryści, którzy przyjechali z Grecji, znaleźli broń we Francji albo w Belgii - mówił zbulwersowany.

Zła edukacja

- Myślę, że nikt we Francji nie chce brać odpowiedzialności za podejmowanie czasem trudnych decyzji. Asymilacja we Francji jest porażką. Nie można mówić, że wszyscy muzułmanie są źli, to nie jest prawda, to tylko jedna mniejszość, która adoptuje ten fanatyzm. Po prostu są mniejszości które się nie asymilują.

Według La Roche'a, potrzebna jest zmiana polityki wobec imigrantów. - Po pierwsze edukacja młodzieży. Trzeba nauczać, że są pewne wartości, demokracja, wolność, i oni mają je akceptować, bo to jest ich obowiązek. Tych, którzy nie są tolerancyjni i idą na islam, należy eksmitować albo karać. Na koniec zapewnił, że Francja chce odwetu. - Chcemy wolności, ale też chcemy bezpieczeństwa. Jaką mamy teraz wolność, kiedy nie można iść do lokalu, bo jest ryzyko, że będą tam terroryści? Francuzi wymagają od państwa twardości od ludzi, którzy propagują ekstremizm. Trzeba działać przeciwko ludziom propagującym nienawiść, system totalitarny. To jest ogromny problem - zakończył.

Autor: lukl/r / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Tagi:
Raporty: