Zamach w Afganistanie. "Przesłanie" do nowego szefa Pentagonu


Co najmniej dziewięć osób zginęło, a 14 zostało rannych w sobotę w zamachu samobójczym w stolicy Afganistanu. Doszło do niego w czasie wizyty w Kabulu nowego szefa Pentagonu Chucka Hagla. Talibowie oświadczyli, iż atak był "przesłaniem" dla Hagla o ich zdolności do działania.

Informację o ofiarach śmiertelnych podało afgańskie ministerstwo obrony. Wcześniej informowano o czterech osobach zabitych w zamachu.

"Wciąż jesteśmy zdolni do zaatakowania"

Przedstawiciel talibów cytowany przez agencję AFP oświadczył, że celem ataku nie był bezpośrednio sam Hagel. - Chcieliśmy jednak skierować przesłanie do niego, że wciąż jesteśmy zdolni do zaatakowania w Kabulu, nawet gdy jest tam obecny wysoki przedstawiciel amerykańskiego resortu obrony - dodał rzecznik talibów. Zamachowiec zdetonował ładunek przed wejściem do ministerstwa obrony. Według rzecznika ministerstwa ofiary śmiertelne to cywile, a nie ma wśród nich pracowników resortu. Z kolei talibowie twierdzą, że wielu pracowników ministerstwa obrony zostało rannych.

Pierwsza wizyta zagraniczna Hagela

Według Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF), w momencie eksplozji Hagel przebywał w innym miejscu. Szef Pentagonu przybył do Kabulu w piątek wieczorem. Jest to pierwsza jego wizyta zagraniczna od czasu objęcia stanowiska. W Kabulu Hagel ma spotkać się z dowódcami i żołnierzami amerykańskimi i z prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem.

Autor: ktom//kdj / Źródło: PAP, Reuters

Tagi:
Raporty: