Zaginęła 18 lat temu. Holender, który opowiadał o jej śmierci, zostanie wydany Stanom Zjednoczonym

Źródło:
BBC, CNN
Joran van der Sloot w Santiago, przed deportacją do Peru. Nagranie z czerwca 2010 roku
Joran van der Sloot w Santiago, przed deportacją do Peru. Nagranie z czerwca 2010 roku
Archiwum Reuters
Joran van der Sloot w Santiago, przygotowywany do przekazania do Peru. Nagranie z czerwca 2010 rokuArchiwum Reuters

Odsiadujący wyrok 28 lat pozbawienia wolności w peruwiańskim więzieniu Holender Joran van der Sloot, jedna z ostatnich osób, które widziały nastoletnią Amerykankę Natalee Holloway żywą na Arubie w 2005 roku, zostanie tymczasowo przekazany do Stanów Zjednoczonych. Mimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań ciała kobiety nie udało się odnaleźć.

Pochodząca z amerykańskiej Alabamy 18-letnia Natalee Holloway zaginęła w maju 2005 roku na Arubie, podczas kilkudniowej, szkolnej wycieczki z Birmingham. Ostatnią osobą, z którą była widziana, był 17-letni Holender Joran van der Sloot. Mimo długotrwałych poszukiwań i nagrody w wysokości miliona dolarów dla osoby, która wskaże miejsce pobytu dziewczyny, Amerykanki nie znaleziono. W 2012 roku sędzia z Alabamy podpisał orzeczenie, w którym uznano kobietę za zmarłą. Ciała Natalee nigdy nie odnaleziono.

Natalee Holloway (po lewej) ze znajomymiPAP/EPA
Aruba leży w archipelagu Małych Antyli, zamykającego od wschodu Morze Karaibskie

Van der Sloot przez lata zaprzeczał, jakoby miał cokolwiek wspólnego ze zniknięciem dziewczyny.

Naprzeciw jego twierdzeniom stanął znany, zamordowany w 2021 roku holenderski dziennikarz śledczy Peter R. de Vries, który zdecydował się wtedy zająć sprawą zaginięcia kobiety. Dziennikarz w 2008 roku pokazał nagranie ukrytą kamerą, na którym widać i słychać, jak van der Sloot opowiada przyjacielowi w samochodzie o okolicznościach śmierci Amerykanki.

Mężczyzna w 2010 roku przyznał się do zamordowania innej kobiety. 21-letnią Peruwiankę znaleziono martwą w hotelu w Limie. Po zabójstwie Holender uciekł do Chile, gdzie został aresztowany i przekazany władzom peruwiańskim. Przewidywano, że przyznał się do winy, licząc na łagodniejszy wyrok - w Peru nie ma ani kary śmierci, ani kary dożywotniego pozbawienia wolności. W 2012 roku van der Sloot usłyszał wyrok 28 lat więzienia.

W USA jest oskarżany o oszustwa federalne i wymuszenie. Miał między innymi wziąć od matki nastolatki, Beth Holloway, 25 tysięcy dolarów w zamian za informacje dotyczące lokalizacji ciała kobiety. Śledczy stwierdzili, że mężczyzna wziął pieniądze, jednak nie ujawnił żadnych informacji.

Długa i bolesna podróż. "W końcu dochodzimy sprawiedliwości"

W oświadczeniu opublikowanym w środę przez amerykańskie media rodzina Holloway przekazała, że władze ​​Peru zgodziły się na tymczasową ekstradycję van der Sloota, aby mógł "odpowiedzieć za swoje zbrodnie".

Matka kobiety w piśmie przyznała, że czuła się "błogosławiona, mogąc mieć Natalee w swoim życiu przez osiemnaście lat". "Od tego miesiąca jestem bez niej kolejne osiemnaście. Teraz miałaby 36 lat" - przypomniała.

"To była bardzo długa i bolesna podróż, ale wytrwałość wielu osób się opłaci. Wspólnie, w końcu dochodzimy sprawiedliwości dla Natalee" - napisała.

Według peruwiańskiej agencji Andina, Peru zgodziło się na ekstradycję mężczyzny do USA, jednak dopiero po tym, jak skończy od odsiadywać wyrok za morderstwo Peruwianki, co oznacza, że amerykańscy śledczy musieliby czekać do 2038 roku.

Daniel Maurate Romero, peruwiański minister sprawiedliwości i praw człowieka, w oświadczeniu cytowanym przez CNN, podał jednak, że van der Sloot zostanie tymczasowo przekazany do Stanów Zjednoczonych w celu wniesienia oskarżenia. Do Peru ma wrócić po zakończeniu postępowania.

Autorka/Autor:akw

Źródło: BBC, CNN

Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA