Zagadka polarnej nocy: "Kręciło się i eksplodowało"

Aktualizacja:

Co to było? - takie pytanie zadają sobie od rana Norwedzy. Tajemnicze światło w kształcie spirali rozjaśniło w środę rano na kilka minut niebo nad północną Norwegią w rejonie Troms.

Środowym rankiem na niebie można było obserwować niezwykły spektakl. Jak relacjonuje brytyjski dziennik "Daily Mail", zza gór wynurzyło się niebieskie światło. W pewnym momencie zatrzymało się i zaczęło kręcić. W przeciągu kilku sekund na niebie pojawiła się wielka spirala, z centrum której w stronę ziemi powędrował niebieski snop światła. Wszystko trwało zaledwie kilka minut.

"Naprawdę fantastyczne"

- Kręcił się i eksplodował na niebie - relacjonował Totto Eriksen, który przedziwne zjawisko zobaczył kiedy odprowadzał córkę do szkoły. - To było naprawdę fantastyczne - dodał.

- To było jak gigantyczna spirala - kręciła się ciągle i ciągle. Początkowo myślałem, że to z projektora - relacjonował z kolei Axel Rose Berg.

Po pojawieniu się na niebie wielkiej spirali, do czerwoności rozgrzały się telefony w Norweskim Instytucie Meteorologicznym. Co to było? - pytali zadziwieni. Jak do tej pory instytut nie znalazł odpowiedzi na to pytanie.

Astronomowie zadziwieni

Zjawisko zadziwiło nie tylko zwykłych ludzi ale też naukowców. Astronom Knut Jorgen Roed Odegaard przyznał, że czegoś podobnego nie widział w swoim życiu. - To może być rosyjska rakieta, ale nie mogę gwarantować, że to jest odpowiedź - powiedział.

"Daily Mail" próbował sprawdzić sprawę w rosyjskim ministerstwie. Niestety nie udało im się uzyskać komentarza.

Źródło: Enex, dailymail.co.uk