Zachodnia prasa: rewolucja na Ukrainie wzmocni lęk Putina

Zagraniczna prasa o wydarzeniach na Ukrainie
Zagraniczna prasa o wydarzeniach na Ukrainie
tvn24
Zagraniczna prasa o wydarzeniach na Ukrainietvn24

Rewolucja na Ukrainie wzmocni lęk Władimira Putina przed wolną opinią publiczną i skłoni go do sięgnięcia po jeszcze silniejsze represje - pisze w poniedziałkowym wydaniu "Die Welt". Z kolei "Financial Times" zaznacza, że nie można lekceważyć "historycznego znaczenia" wydarzeń na Ukrainie, a ich polityczne skutki wykraczają "daleko poza granice" kraju.

Rosja realizowała w minionych latach wobec swoich sąsiadów "doktrynę Putina" - pisze korespondent "Die Welt" Gerhard Gnauck. Jak wyjaśnia, polityka Moskwy polegała na utrzymywaniu w tych krajach gospodarczej i politycznej niestabilności oraz umacnianiu ich zależności od Rosji. Władza zarezerwowana była dla - najchętniej niedemokratycznych - polityków akceptowanych przez Moskwę. "W przypadku Ukrainy Putin najwidoczniej przeliczył się" - ocenia "Die Welt". Fakt, że Ukraina, jeden z najbiedniejszych krajów Europy, musiał płacić najwyższą cenę za rosyjski gaz, spowodował, że reżim prezydenta Wiktora Janukowycza utracił zdolność do sprawowania władzy - czytamy w komentarzu.

"Na Majdanie umiera rosyjskie imperium"

Gnauck przewiduje, że Putin, który chce najpóźniej w maju przedstawić projekt konstytucji przyszłej Unii Euroazjatyckiej, będzie kontynuował "politykę nacisków i ukłuć" wobec sąsiadów. "Zakończona sukcesem rewolucja na kijowskim Majdanie umocni jego lęk przed swobodą wyrażania poglądów i skłoni go do zaostrzenia represji we własnym kraju" - pisze niemiecki dziennikarz. Jak zauważa "Die Welt", rachuby władzy czasami nie sprawdzają się. "Na Majdanie umiera rosyjskie imperium i na nowo powstaje Rosja jako państwo narodowe" - powiedział jeden z mówców w Kijowie, którego słowa przytacza Gnauck. Autor komentarza zastanawia się, czy szok kijowski skłoni rosyjskie elity do przemyślenia sytuacji i do przestawienia się na realpolitik. Być może elity w Rosji zrozumieją, że na dłuższą metę lepiej jest zastanowić się samokrytycznie nad sobą, zmienić się i zreformować, zamiast ciągle szukać przyczyn własnych problemów u innych. Społeczeństwo rosyjskie zrozumie być może, że nawet władza sprawiająca wrażenie niepokonanej może zostać pokonana. Szkoda, że dla lekcji poglądowej w Kijowie musiało zginąć aż tylu ludzi - stwierdza w konkluzji "Die Welt".

"To chwila wielkiej szansy"

Z kolei poniedziałkowy "Financial Times" w obszernym artykule redakcyjnym poświęconym wydarzeniom na Ukrainie "FT" zaznacza, że nie można lekceważyć ich "historycznego znaczenia", a ich polityczne skutki wykraczają "daleko poza granice" Ukrainy.

"To chwila wielkiej szansy - i wielkiego zagrożenia - dla Ukrainy, UE i Rosji" - ocenia brytyjski dziennik. "FT" przyznaje, że "dla wielu osób na Kremlu" utrata Ukrainy na rzecz Zachodu będzie "druzgocącym ciosem". "Daleki od zgody na zmianę statusu Ukrainy (prezydent Rosji Władimir) Putin może więc wrócić do dawnych praktyk, wtrącając sąsiadkę Rosji w zaciekłą i niszczącą wojnę" - ostrzega dziennik. Liderzy z UE i USA muszą więc "przekonać Kreml, że nie tą drogą powinna iść dalej historia Ukrainy", a "wypracowanie wspólnej międzynarodowej wizji przyszłości demokratycznej Ukrainy jest teraz najważniejszym zadaniem zachodniej dyplomacji" - pisze "FT".

Zdaniem gazety wizja ta powinna wyglądać następująco: demokratyczna Ukraina "stanie się w pełni niepodległym państwem, okazującym wzajemny szacunek zarówno Rosji jak i UE, i budującym ścisłe więzy gospodarcze z obiema stronami. To wizja, w której Ukraina powinna być zdolna do wstąpienia na długą drogę w kierunku dołączenia do UE jako pełnoprawne państwo członkowskie. Jednak, tak jak inna sąsiadka Rosji - Finlandia - kraj ten musi pozostać niezaangażowany, poza kategoriami Wschód-Zachód w sferze bezpieczeństwa, i wyraźnie pozostać poza NATO".

"Nie jest jasne, jakie zamiary ma Putin"

Prezydent USA Barack Obama powinien "pilnie działać" i odrzucić skłonność do unikania przewodniej roli - "niepokojącą cechę", którą okazał w sprawie Libii i Syrii - wzywa "FT", dodając: "teraz jest czas do ponownego zaangażowania się na najwyższym szczeblu". Konieczna jest pomoc finansowa dla Ukrainy ze strony UE, USA i MFW. "UE w zeszłym roku popełniła błąd oferując Ukrainie umowę stowarzyszeniową na zasadzie albo-albo, nie proponując Kijowowi pieniędzy, których ogromnie potrzebował, by zahamować kryzys zadłużenia" - zaznacza dziennik. Ale szczególna odpowiedzialność ciąży na Rosji. Powinna ona, zdaniem "FT", uznać, że ma ograniczone warianty działania. "Jako strateg Putin powinien wiedzieć, że jego gambit na przekształcenie Ukrainy w satelitę Rosji jest niewykonalny" - uważa gazeta. Przyznaje, że Rosja może teraz odciąć dostawy gazu na Ukrainę lub nałożyć embargo handlowe; może "osłabić jedność" Ukrainy, domagając się kontroli nad Krymem, może też poszukiwać "innego protegowanego" w miejsce Wiktora Janukowycza. Nie jest jasne, jakie zamiary ma Putin i dlatego właśnie tak ważne jest teraz uzgodnione działanie ze strony Zachodu - zaznacza "Financial Times".

Autor: nsz//tka / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: ft.com, welt.de

Tagi:
Raporty: