Zachód pod lupą Rosji

 
Powołana przez Rosję organizacja będzie badała stan przestrzegania praw człowieka na zachodzie?TVN24

Rosja zamierza powołać organizację do badania, jak w państwach zachodnich przestrzega się praw człowieka. To odpowiedź Kremla na powtarzające się co jakiś czas doniesienia o łamaniu praw człowieka przez Rosję.

- W ostatnich latach było wiele krytycyzmu dotyczącego łamania praw człowieka w Rosji. Ale wierzcie mi, takie rzeczy dzieją się też w innych krajach - powiedział odpowiedzialny za projekt Anatolij Kuczerena. - Wyobraźcie sobie Rosję lub rosyjskich działaczy na rzecz praw człowieka, którzy by przygotowali raport na przykład o stanie przestrzegania praw człowieka we Francji. Co by się wtedy stało? - zapytał.

Powiedział też, że pomysł na stworzenie takiego ośrodka zrodził się pod wpływem listów od ludzi z Europy i Stanów Zjednoczonych, którzy skarżyli się na łamanie tam ich praw. Powstanie organizacji to kolejne odbicie piłeczki podpisanej "prawa człowieka". Zachód oskarża Putina o "zgniatanie" demokracji, o naruszanie wolności wypowiedzi i brutalne działania na Kaukazie. Ten zaś replikuje, wskazując choćby na łamanie praw człowieka w amerykańskiej bazie Guantanamo.

Kuczerena skrytykował też opinie zachodu na temat praw człowieka w Rosji. - Jeśli mam być szczerym, to nieprzyjemne, gdy twój kraj znajduje się na 145 miejscu na jakiejś liście krajów przestrzegających prawa człowieka i nie jest jasne, jakiej metodologii użyto do badań... Oczywiście, że to mnie denerwuje - powiedział.

Kuczerena jest znanym rosyjskim prawnikiem. Często pokazywany jest w rządowej telewizji, co świadczy o przychylności Kremla.

Organizacja zajmująca się badaniem przestrzegania praw człowieka na zachodzie miałaby mieć siedzibę w Brukseli lub gdzieś na terenie Niemiec.

Źródło: Reuters, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24