Zginął dziennikarz i jego narzeczona. Świadkowie zeznają na korzyść oskarżonego o zlecenie zabójstwa

Źródło:
PAP

Przed sądem w Pezinoku koło Bratysławy, w kolejnym dniu procesu po zabójstwie dziennikarza Jana Kuciaka i jego narzeczonej, zeznawali przedsiębiorcy, którzy nie potwierdzili dotychczasowych zeznań obciążających Mariana Kocznera - biznesmena oskarżonego o zlecenie morderstwa.

Współwłaściciel słowackiej grupy finansowej Penta Jaroslav Haszczak zaprzeczył przed sądem, że oskarżony napisał do niego wiadomość SMS o przygotowaniach do zabicia nieokreślonej osoby. Jego zdaniem w wulgarnie sformułowanej wiadomości Kocznerowi chodziło o odwołanie z funkcji szefa grupy śledczej badającej aferę korupcyjną sprzed ponad 10 lat, w którą zamieszana miała być grupa Penta.

Według Haszczaka, Koczner jest klientem jednego z banków należących do grupy i w Pentę zainwestował 10 milionów euro. Świadek zeznał, że z Kocznerem rozmawiał o artykułach, które publikowały należące do grupy media (w Czechach jest to sieć regionalnych dzienników, na Słowacji natomiast między innymi tygodnik "7 dni plus"), jednak nie odniósł wrażenia, że Koczner groził dziennikarzom w związku z publikowanymi na jego temat materiałami.

Zgodnie z aktem oskarżenia, Koczner miał zlecić zabójstwo Jana Kuciaka w zemście za publikacje dziennikarza o wątpliwych interesach biznesmena. Jeden z czterech oskarżonych przyznał się przed sądem do zamordowania dziennikarza i jego narzeczonej Martiny Kusznirovej w lutym 2018 roku. Odbywa prawomocny wyrok 15 lat pozbawienia wolności.

Seria przesłuchań

W poniedziałek przed sądem zeznawał także przedsiębiorca i daleki krewny byłego szefa słowackiej policji, Norbert Boedoer, który zaprzeczył, aby miał współfinansować razem z Kocznerem inwigilację dziennikarzy. Zeznania w tej sprawie składał w środę były dziennikarz i były szef agencji wywiadowczej SIS Peter Toth, który przyznał się przed sądem do zorganizowania śledzenia reporterów. Boedoer zaprzeczył także, aby to od niego pochodziły informacje o śledztwie związanym z zabójstwem Kuciaka i Kusznirovej.

Główna rozprawa w sprawie zabójstwa rozpoczęła się 13 stycznia. Zeznawał w niej już m.in. skazany prawomocnym wyrokiem sądu pośrednik w zleceniu zabójstwa Zoltan Andrusko. O winie oskarżonego Kocznera i jego bliskiej znajomej, oskarżonej o pośrednictwo w zbrodni Aleny Zsuzsovej, mówił przed sądem występujący w charakterze świadka Toth.

We wtorek, w piątym dniu procesu, zeznawać mają reporterzy portalu Aktuality.sk, dla którego pisał zamordowany reporter. Jako świadek wezwany został między innymi redaktor naczelny portalu Peter Bardy.

Pezinok na SłowacjiMapy Google, tvn24.pl

Zabójstwo dziennikarza i jego narzeczonej

Jan Kuciak i jego narzeczona Martina Kusznirova zginęli w lutym 2018 roku w miejscowości Velka Macza, w kraju (województwie) trnawskim na południowym zachodzie Słowacji.

Zbrodnia wywołała w kraju falę demonstracji i doprowadziła do kryzysu politycznego, w wyniku którego upadł rząd premiera Roberta Fico. Na stanowisku premiera zastąpił go należący do tego samego ugrupowania SMER–Socjaldemokracja (SMER-SD) Peter Pellegrini.

CZYTAJ WIĘCEJ W MAGAZYNIE TVN24: Niedokończone życia, ułomna sprawiedliwość. Jak zginęli Ján i Martina

Źródło: PAP

Autorka/Autor:akw/adso/kwoj

Tagi:
Raporty: