Zabici na pogrzebie

Aktualizacja:
 
Odkąd władzę w Gazie przejął Hamas strzelaniny, zamachy i naloty to codziennośćTVN24

Co najmniej trzy osoby zginęły, a 30 zostało rannych w wyniku eksplozji w tłumie, który opłakiwał na pogrzebie ofiarę wczorajszego ostrzału izraelskich śmigłowców. Żałobnicy żegnali w Gazie terrorystę z Fatahu.

Świadkowie relacjonują, że wybuch nastąpił w momencie, gdy pogrzeb przerodził się w demonstrację przeciwko Izraelowi, którego lotnictwo zabiło terrorystę we wczorajszym nalocie. Według relacji wybuch nastąpił przypadkowo - mężczyzna ubrany w pas z ładunkami wybuchowymi pokazywał go tłumowi z samochodu, a gdy z niego zeskoczył - nastąpił wybuch.

Hamas, który niepodzielnie sprawuje władzę w Strefie Gazy, sytuację opisuje jednak inaczej - ktoś z tłumu miał rzucić bombą, która odbiła się od ściany i wybuchnąć pośród ludzi.

Z kolei Fatah, który w Gazie jest politycznie i prawnie prześladowany przez zwalczający go Hamas, o śmierć członków procesji oskarżył właśnie swoich konkurentów z Hamasu.

- To jest kontynuacja zbrodni Hamasu, które trwają odkąd przejął on władzę nad Strefą Gazy w czerwcu - napisano w oświadczeniu Fatahu

Także w piątek trzech nastoletnich Palestyńczyków zostało rannych w Gazie w strzelaninie przy granicy z Izraelem - w tym jeden poważnie. Palestyńczycy oskarżyli o incydent izraelską armię - ta jednak wypiera się jakiejkolwiek roli.


Źródło: haaretz.com

Źródło zdjęcia głównego: TVN24