Wziął zakładników na poczcie. Po dwóch godzinach się poddał

Policja otoczyła budynek pocztyArturK/Twitter

Francuska policja zatrzymała w piątek mężczyznę, który wziął dwóch zakładników na poczcie w miejscowości Colombes pod Paryżem. Żadnej z przetrzymywanych osób nic się nie stało - podała agencja AFP, powołując się na źródła policyjne.

Według najnowszych informacji ok. godz. 12.30 napastnik zabarykadował się z zakładnikami w budynku na północny zachód od francuskiej stolicy. Wcześniej pięciu osobom udało się uciec tylnym wejściem.

Po dwóch godzinach napastnik oddał się w ręce funkcjonariuszy i został zatrzymany. Zakładnicy wyszli z budynku; nie odnieśli żadnych obrażeń - poinformowało jedno ze źródeł policyjnych.

Mężczyzna, który według mediów był już znany służbom, sam zadzwonił na policję. Wypowiadając się w niespójny sposób, powiedział, że jest mocno uzbrojony, m.in. w granaty i kałasznikowa.

Inne francuskie media, powołując się na źródła w policji, mówią o tym, że mężczyzna jest znany funkcjonariuszom.

Śledczy wykluczyli, jakoby incydent miał związek z ubiegłotygodniowymi atakami dżihadystycznymi, w których w Paryżu zginęło 17 osób. Według "Le Figaro" napastnik jest "drobnym przestępcą".

Autor: adso/ja,mtom / Źródło: PAP, Le Monde, Le Figaro

Źródło zdjęcia głównego: ArturK/Twitter