Wybory prezydenckie na Filipinach. Syn byłego dyktatora wygrywa wybory

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Syn byłego dyktatora Ferdinanda Marcosa wygrywa wybory prezydenckie na Filipinach - podała Agencja Reutera, powołując się na wstępne, nieoficjalne wyniki. Po przeliczeniu dwóch trzecich głosów 64-letni polityk ponad dwukrotnie wyprzedza główną konkurentkę, wiceprezydent Leni Robredo.

64-letni Ferdinand Marcos Junior, znany też pod pseudonimem "Bonbong", to syn byłego dyktatora Ferdinanda Marcosa, który rządził na Filipinach w latach 1965-1986. Krytycy wytykają mu wybielanie okresu rządów ojca, któremu zarzuca się naruszenia praw człowieka, w tym tortury i zabójstwa.

Jak podała w poniedziałek wieczorem Agencja Reutera, po przeliczeniu dwóch trzecich głosów Ferdinand Marcos Junior ponad dwukrotnie wyprzedza główną konkurentkę, 57-letnią wiceprezydent Leni Robredo. Według wstępnych, nieoficjalnych danych na syna dyktatora zagłosowało ponad 26 milionów wyborców, na Robredo - 12,5 miliona.

"Mam nadzieję, że nie przestaniecie nam ufać" – napisał Marcos swoim zwolennikom na Facebooku. "Mamy wiele rzeczy do zrobienia" - dodał.

"Pomimo upadku rodzina Marcosów wróciła z wygnania w latach 90. i od tego czasu jest potężną siłą w polityce, utrzymując swoje wpływy dzięki ogromnemu bogactwu i dalekosiężnym powiązaniom. Marcos Junior był gubernatorem, kongresmanem i senatorem, jego siostra jest obecnie senatorem, a matka, wpływowa postać i wdowa po zmarłym dyktatorze, przez cztery kadencje była w Izbie Reprezentantów" - przypomniała Agencja Reutera.

Wielu obserwatorów filipińskiej polityki wskazywało wcześniej, że sprawy międzynarodowe pozostały poza głównym nurtem kampanii i choć gospodarka pozostaje kluczem do zwycięstwa, to dla mieszkańców ponad 110-milionowego archipelagu ważniejsza od programu jest często osobowość kandydatów.

Obecnym prezydentem Filipin jest Rodrigo Duterte, który nie ubiegał się o reelekcję.

Autorka/Autor:pp, tas\mtom,adso

Źródło: PAP, Reuters