Merkel i Laschet w Akwizgranie. "Jeśli chcecie stabilności w Niemczech, to CDU/CSU musi wygrać"

Źródło:
PAP
W sondażach przed niedzielnymi wyborami w Niemczech socjaldemokraci i chadecy idą łeb w łeb
W sondażach przed niedzielnymi wyborami w Niemczech socjaldemokraci i chadecy idą łeb w łebTVN24
wideo 2/3
Sondaże przedwyborcze w Niemczech pokazują, że napięcie rośnieTVN24

Na dzień przed wyborami parlamentarnymi w Niemczech socjaldemokraci i chadecy w sondażach idą łeb w łeb. W sobotę ustępująca kanclerz Angela Merkel i kandydat jej ugrupowania na szefa rządu Armin Laschet spotkali się z wyborcami w Akwizgranie. Podkreślali znaczenie stabilnego rządu dla RFN i zachęcali do głosowania na koalicję CDU/CSU. Z ust byłego premiera Nadrenii Północnej-Westfalii kilkukrotnie padło słowo "Polska".

W przeddzień wyborów do Bundestagu Merkel po raz kolejny zaangażowała się w kampanię wyborczą Lascheta. W Akwizgranie, jego rodzinnym mieście, mówiła o głosowaniu w imię przyszłości Niemiec. - Jutro liczy się to, by Niemcy pozostały stabilne - powiedziała na wiecu. - To ma znaczenie, kto rządzi w Niemczech - dodała.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Według Merkel Laschet nie tylko z powodzeniem rządził Nadrenią Północną-Westfalią jako premier tego landu, ale zrobił też wiele dla zjednoczenia Europy. Jego działania zawsze charakteryzowały się "budowaniem mostów" - oceniła kanclerz.

Chodzi o waszą przyszłość, przyszłość waszych dzieci i przyszłość waszych rodziców - przekonywała zgromadzonych. - Tylko raz na cztery lata macie możliwość decydowania na szczeblu federalnym, kto powinien kształtować tę przyszłość - dodała.

Laschet o znaczeniu Europy Wschodniej, w tym Polski

Laschet z mocą podkreślał, jak ważna jest dla niego Unia Europejska, a w niej państwa Europy Wschodniej, takie jak Polska, którą wymienił kilka razy. Przypomniał przy okazji swoją niedawną wizytę w Warszawie. Premier Nadrenii Północnej-Westfalii był w polskiej stolicy na obchodach rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.

- Potrzebujemy stabilnego rządu - oświadczył Laschet. - Jeśli chcecie stabilności w Niemczech, to jutro CDU/CSU musi być na pierwszym miejscu - przekonywał. Swoje wystąpienie zakończył słowami: - Chcę zostać kanclerzem Republiki Federalnej Niemiec i proszę o wasze poparcie.

Na dzień przed wyborami do Bundestagu sondaże wskazują na minimalna przewagę socjaldemokratów nad chadekami. SPD ma 26 procent poparcia, a CDU/CSU - 25 procent.

Autorka/Autor:momo, karol

Źródło: PAP