Wybory dzisiaj odbywają sie nie tylko w Polsce. Szwajcarzy podobnie jak my wybierają parlament, w Słowenii trwają wybory prezydenckie, a w Kirgistanie - referendum w sprawie zmian w konstytucji.
Według sondaży w Szwajcarii Partia Ludowa (SVP) zdobędzie 27,3 proc. głosów, a jej główna konkurentka, Socjaldemokratyczna Partia Szwajcarii (SPS) 21,7 proc.
Partia Ludowa, faworyt w szwajcarskich wyborach parlamentarnych, opowiada się za utrzymaniem niezależności swojego kraju od Unii Europejskiej i zaostrzenia polityki imigracyjnej.
Według sondaży w Słowenii największe szanse na wygraną ma 59-letni ekonomista Lojze Peterle, konserwatywny eurodeputowany. Sam siebie określa jako "najbardziej liberalnego katolika" na słoweńskiej scenie politycznej. W latach 1990-1992 kierował pierwszym rządem niepodległej Słowenii. W 2000 roku utworzył ugrupowanie Nowa Słowenia (NSi). Według sondaży Peterle może liczyć na 38 proc. poparcia.
Jeżeli nie zdoła zdobyć urzędu w pierszej turze, to w drugiej Peterle najprawdopodobniej zmierzy się z którymś z kandydatów centrolewicy: profesorem prawa międzynarodowego Danilo Turkiem lub byłym szefem Narodowego Banku Słowenii Mitją Gasparim.
W obecnych wyborach nie startuje dotychczasowy prezydent Janez Drnovszek.
W Kirgistanie trwa referendum nad przyjęciem pakietu poprawek do konstytucji, które może zakończyć trwający od marca 2005 roku kryzys polityczny w tym kraju.
Analitycy przypuszczają, że wkrótce po referendum prezydent Kurmanbek Bakijew rozpisze przedterminowe wybory parlamentarne, być może nawet już na grudzień. Aby referendum było ważne, frekwencja musi osiągnąć 50 proc.
Jedną z głównych zmian w proponowanej konstytucji jest likwidacja systemu okręgów jednomandatowych i wprowadzenie systemu reprezentacji partyjnej w parlamencie.
Kirgistan - była republika radziecka w Azji Środkowej - pogrążył się w politycznym kryzysie, odkąd siły opozycyjne w marcu 2005 roku obaliły wieloletniego prezydenta Askara Akajewa, oskarżanego o korupcję i fałszerstwa wyborcze. Bakijew doszedł do władzy właśnie po usunięciu Akajewa.
Źródło: PAP