Generał Bieniek: Rosjanie sami sobie strzelili w kolano

Źródło:
TVN24
Generał Bieniek: rosyjska inwazja ma od początku charakter strategicznej przegranej
Generał Bieniek: rosyjska inwazja ma od początku charakter strategicznej przegranejTVN24
wideo 2/21
Generał Bieniek: rosyjska inwazja ma od początku charakter strategicznej przegranejTVN24

Rosyjska inwazja ma od początku charakter strategicznej przegranej. Dla Władimira Putina bitwa o Donbas to jego być albo nie być - ocenił w rozmowie z TVN24 generał Mieczysław Bieniek. Były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji zwrócił uwagę, że siły rosyjskie mają znaczną przewagę artyleryjską i "zasypują ogniem miasta i miasteczka". Zaznaczył przy tym, że niszcząc mosty na Dońcu, Rosjanie sami "strzelili sobie w kolano". 

Rosjanie od 111 dni prowadzą inwazję na Ukrainę. Obecnie główne walki skupiają się w okolicach Siewierodoniecka w obwodzie ługańskim. W opinii generała Mieczysława Bieńka, byłego zastępcy dowódcy NATO do spraw transformacji, "rosyjska inwazja ma od początku charakter strategicznej przegranej". - Strategicznej, gdyż Putin nie osiągnął zakładanych celów. Nie opanował Kijowa, nie opanował Odessy, nie opanował dużych miast - wyjaśnił.

- Bitwa o Donbas to jest jego być albo nie być. Skoncentrował tam wszystkie siły, które miał, przerzucając je spod Kijowa. Ma tam w tej chwili około 85 grup bojowych, masę artylerii i lotnictwa - powiedział gość TVN24. Jak dodał, "Rosjanie skoncentrowali artylerię w stosunku 10 do 1, nawet ściągając stare systemy artyleryjskie, żeby tylko zasypywać ogniem miasta i miasteczka".

Generał Bieniek: sami sobie strzelili w kolano

- Ukraińcy angażując tam tak potężny opór, jednocześnie trzymają w walce duże siły rosyjskie, które nie mogą być użyte na innych odcinkach frontu, a front jest dosyć długi - zauważył generał Bieniek.

Pytany o kwestię Siewierodoniecka, podkreślił, że w przypadku zdobycia tego miasta przez Rosjan "kolejnym punktem może być kierunek Słowiańsk, Bachmut i próba okrążenia tych oddziałów ukraińskich, które tam są". - Niemniej, oni się nie dadzą okrążyć - ocenił.

Były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji podkreślił, że niszczenie przez Rosjan mostów na Dońcu, co ma uniemożliwić dotarcie posiłków lub ewakuację oddziałów ukraińskich walczących po wschodniej stronie rzeki, jest "strzałem w kolano". - Gdyby chcieli dalej prowadzić natarcie, to muszą tę rzekę sforsować - ocenił.

Zdaniem rozmówcy TVN24, jeśli Ukraińcy otrzymają zachodnie systemy artyleryjskie "strzelające precyzyjnie na odległość 70 kilometrów, to będzie ogień kontrbateryjny". - Ukraińcy swoją baterią, mając lokację tamtej baterii, mogą ją precyzyjnie zniszczyć. To daje im przewagę - podkreślił. 

"Tam, gdzie jest żołnierz ukraiński, tam jest ziemia ukraińska"

- Ten archaiczny styl prowadzenia wojny przypomina mi [marszałka Związku Radzieckiego Gieorgija - red.] Żukowa, który szykował się do ataku na Berlin, gdzie zgromadził stosunek ludzi i artylerii 20 do 1. Nawała ognia, a potem metr po metrze wchodził do walki. Tu jest podobnie - powiedział generał, zwracając uwagę na duże straty po stronie ukraińskiej. Jak jednak zaznaczył, "tam, gdzie jest żołnierz ukraiński, tam jest ziemia ukraińska".

Gość TVN24 przypomniał, że "Rosjanie mają taką strategię, żeby wszystkie zdobyte ziemie jak najszybciej zasiedlić, jak najszybciej włączyć je do Federacji Rosyjskiej i ogłosić zwycięstwo jako utworzenie Noworosji".

Generał Bieniek odniósł się również do słów Putina, który porównał się do cara Piotra I. - Pamiętajmy, że Piotr I doszedł do Połtawy i pokonał tam Szwedów, a on [Putin - red.] nawet do Charkowa nie mógł dojść - zaznaczył.

Autorka/Autor:ft//now

Źródło: TVN24

Tagi:
Raporty: