Wniosek Holendrów z Brexitu? "Nie" dla dalszej integracji i rozszerzania

[object Object]
Holenderskie władze reagują na Brexittvn24bis
wideo 2/27

Brexit musi być bodźcem do szerszych reform w UE - ocenił premier Holandii Mark Rutte. Minister finansów Holandii i szef eurogrupy Jeroen Dijsselbloem powiedział, że nie widzi potrzeby, by organizować jej spotkanie. Holandia przewodniczy obecnie w Radzie UE.

Rutte wyraził "głębokie ubolewanie" z powodu decyzji Brytyjczyków w czwartkowym referendum, ale podkreślił, że europejska współpraca musi być kontynuowana.

Wskazał, że decyzja o Brexicie wydaje się "nieodwracalna", ale proces ten może potrwać długo. Rutte dodał, że proces ten może rozpocząć się nie wcześniej niż po wyborach parlamentarnych w Niemczech zaplanowanych na jesień przyszłego roku. Dijsselbloem powiedział, że nie widzi aktualnie potrzeby, by organizować spotkanie ministrów finansów państw eurostrefy.

UE zastanawia się co począć z Brexitem

W piątek odbyło się nadzwyczajne spotkanie szefów Rady Europejskiej, Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego z premierem Holandii. Na sobotę zapowiedziano z kolei spotkanie ministrów spraw zagranicznych państw założycielskich UE, a we wtorek rano odbędzie się w tej sprawie nadzwyczajne posiedzenie Parlamentu Europejskiego.

Zdaniem Dijsselbloema lekcja z brytyjskiego referendum o wyjściu z UE jest taka, że Unia nie może zmierzać ścieżką pogłębionej integracji czy dalszego rozszerzenia. Dijsselbloem podkreślił, że pierwszym zadaniem przywódców europejskich po referendum w sprawie Brexitu winno być zachowanie stabilizacji. - Najgorszą rzeczą, jaką moglibyśmy zrobić, jest pozwolenie na dalszy brak stabilizacji w UE - podkreślił. - Niestety Brytyjczycy tak wybrali, a my musimy dokonać innego wyboru - dodał holenderski minister. Powiedział również, że to Brytyjczycy zdecydują, kiedy formalnie opuszczą Wspólnotę, jednak podkreślił, że ten "czas niepewności" powinien być możliwie najkrótszy.

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: