Włoscy żołnierze do walki ze śmieciami w Neapolu?

Aktualizacja:

Czy Neapol zostanie posprzątany przez armię? W niedzielę żołnierze porządkowali okolice szkół, by mogły do nich wrócić uczniowie. Teraz włoski minister ochrony środowiska Alfonso Pecoraro Scanio chce żeby wojsko zostało w Neapolu - i posprzątało całe miasto.

Odpady gromadzą się od wielu tygodni. Teraz zalegają już prawie wszędzie. Lokalne służby nie mogą poradzić sobie z bałaganem: zamknięte są lokalne wysypiska śmieci, a nikt nie chce spalarni w swojej okolicy.

Na dodatek wciąż dochodzi do starć między policją a mieszkańcami. W poniedziałek znowu mieszkańcy dzielnicy Pianura na przedmieściach Neapolu siłą bronili dostępu do tamtejszego wysypiska, zamkniętego z powodu przepełnienia. W starciach trzy osoby zostały ranne.

Zdaniem władz ponowne otwarcie tego wysypiska mogłoby rozwiązać choćby tymczasowo kryzys w mieście i okolicach. A minister ochrony środowiska uznał, że rozszerzyć interwencję wojska w stolicy Kampanii. Pecoraro Scanio zażądał od premiera, Romano Prodiego, by żołnierze zostali wysłani do posprzątania całego miasta. Decyzja w tej sprawie ma zapaść we wtorek.


Źródło: PAP, tvn24.pl